Jak wynika z protokołu pokontrolnego, do zlewni przyjmowano nieczystości bez właściwego udokumentowania ich pochodzenia, a także ścieki wytworzone poza gminą Białystok. Poza tym w trzech umowach stwierdzono nieścisłości dotyczące numerów rejestracyjnych pojazdów, a w kilku innych - brak niezbędnych zapisów. Pracownicy magistratu zarzucili też, że sposób wydawania kart magnetycznych w zlewni był mało przejrzysty i zbyt rzadko aktualizowany.
Radni z komisji domagali się zwłaszcza wyjaśnienia dlaczego Roman Wilk, dyrektor Wodociągów Białostockich, nie podpisał się pod protokołem pokontrolnym, mimo że wysuwano w stosunku do niego uwagi i dlaczego nie został za to pociągnięty do odpowiedzialności przez ówcześnie władze Białegostoku.
Tadeusz Truskolaski obiecał radnym, że przyjrzy się sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?