Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Katastrofa budowlana Alfa Centrum. Po 10 latach konstruktor prawomocnie skazany

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Anatol Chomicz
Sąd wymierzył Andrzejowi M. karę grzywny w wysokości 60 tysięcy złotych. W jednej trzeciej obciążył też kosztami procesu. To około 50 tys. zł.

Do katastrofy doszło 11 marca 2008 r. podczas budowy galerii handlowej przy ul. Świętojańskiej w Białymstoku. W zabytkowej części po zakładzie włókienniczym zawaliła się ściana. Pod gruzami zginął 26-letni robotnik, drugi – był poważnie ranny.

Zarzut nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób prokurator postawił projektantowi konstrukcji. Sąd uznał, że Andrzej M. jest winny, gdyż nie zachował przy projektowaniu wymaganych zasad ostrożności i w projekcie konstrukcji nieprawidłowo obliczył nośność ściany południowej części A budynku „ Merkury” (to ona runęła na robotników). Tak wynikało z opinii biegłych.

Zobacz także:Prokuratura: Architekt winny śmierci w galerii Alfa (zdjęcia)

Mimo odwołania obrońcy (wnosił o uniewinnienie), Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał dziś w mocy wyrok sądu pierwszej instancji skazujący Andrzeja M. na karę grzywny w wysokości 60 tys. zł. Zmienił jedynie część orzeczenia dotyczącą obciążenia kosztami procesu. Decyzja jest na korzyść oskarżonego. Zamiast całości (koszty szacowane są na 150 tys. zł), M. będzie musiał zwrócić 1/3. Wyrok jest prawomocny.

Zawalila sie ściana. Zginąl czlowiek.

Katastrofa w galerii

Biegli w swoich opiniach, a za nimi sąd, stwierdzili, że na katastrofę złożyło się wiele czynników: w tym zły stan budynku, błędy wykonawcze i brak odpowiedniego nadzoru nad pracami. Ale były też błędy projektowe, za które odpowiada konstruktor.

- Biegli z Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy określili, iż przyczyny leżące poza sferą działania oskarżonego przyczyniły się w około 60 proc. do przedmiotowej katastrofy. Pozostałe 40 proc. leżało po stronie oskarżonego i dotyczyło niewystarczających rozwiązań projektowych w zakresie wzmocnienia konstrukcji i posadowienia budynku - mówił w czwartek sędzia Andrzej Czapka z Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Oskarżonemu groziło od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Temida wzięła pod uwagę wszystkie okoliczności łagodzące. Sąd zastosował wobec Andrzeja M. nadzwyczajne złagodzenie kary i wymierzył mu „tylko” karę grzywny.

Po ponad 9 latach od katastrofy budowlanej w galerii handlowej Alfa wciąż nie ma prawomocnego wyroku. We wtorek zapadł kolejny.

Katastrofa budowlana w galerii Alfa. 60 tysięcy złotych grzy...

Andrzej M. nigdy nie przyznał się do stawionego mu zarzutu. Tłumaczył m.in., że rzeczywiste wady muru uwidoczniły się dopiero po katastrofie. Poza tym posiłkował się ekspertyzą, która nie dawała podstaw do podejrzeń, że stare cegły mogą nie wytrzymać obciążeń.

Sąd zauważył, że ekspertyza została sporządzona długo po wykonaniu projektu. Ponad to projekt układu witryn został w tzw. międzyczasie zmieniony, ale ekspert nie znał tych zamiarów.

To już drugi wyrok w tej sprawie. Za pierwszym razem Andrzeja M. został uniewinniony. Sąd odwoławczy sprawę cofnął do ponownego rozpoznania.

Magazyn Informacyjny KP i GW 03.05.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna