Białystok. Łomża. Suwałki. Drony sprawdzą, czym ludzie palą w piecach?

- Chcemy zrobić wszystko, co możliwe, by ograniczyć w mieście tzw. niską emisję - mówi Urszula Mirończuk, rzecznik prasowy białostockiego urzędu miejskiego.

Podobne opinie można usłyszeć w Łomży i Suwałkach.

Tragiczny wypadek. Jeździł BMW po jeziorze Wałpusz. Zginął pasażer. Jedna osoba ranna (zdjęcia)

Problem zanieczyszczonego powietrza objawił się w styczniu ze zdwojoną siłą. Brak wiatru i niska temperatura sprawiły, że nad miastami zaczął unosić się smog. Jednym z jego źródeł jest to, co wydobywa się z kominów domów. Ludzie palą bowiem w piecach śmieciami, niskiej jakości węglem czy też mają przestarzałe piece. I bardzo trudno z tym walczyć. Skuteczność kontroli strażników miejskich okazuje się w tym przypadku ograniczona.

Polskie miasta chcą więc wykorzystać nowoczesne technologie. W Bytomiu już zaczął latać dron ze specjalistyczną aparaturą pomiarową. Przeleciał się nad jednym z osiedli.

- Czekamy teraz na opracowanie wyników tych pomiarów - mówią w tamtejszym urzędzie miejskim.

Drony testowane są również w Krakowie.

Zenek Energy Drink. Nowy napój energetyczny reklamowany przez króla disco polo

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk już zlecił podwładnym, by znaleźli najlepsze rozwiązanie. Drona nie trzeba bowiem od razu kupować. Można zamówić usługę, a urządzenie określi, co i z jakiego komina się wydobywa. Potem posypią się kary.

Na białostockim i suwalskim niebie drony mogą pojawić się jeszcze w tym roku. Natomiast nad Łomżą - w przyszłym.