Białystok. Mniej śmiertelnych wypadków przy pracy w Podlaskiem w 2021 r. To jeden z wniosków seminarium o bhp (zdjęcia)

W wydarzeniu wziął udział m.in. wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski oraz przedstawiciele podlaskich przedsiębiorców, organizacji związkowych i samorządowców. Jak zauważył Okręgowy Inspektor Pracy w Białymstoku, liczba wypadków śmiertelnych i ciężkich w Polsce - w latach 2020 i 2021 – nie zmieniła się znacząco, choć samych wypadków było mniej.

- Żadna praca nie jest na tyle ważna i pilna, żeby nie można jej było wykonać bezpiecznie. To jest motto, o którym powinien pamiętać każdy. Jednak dane GUS o wypadkach i kontrole inspektorów pracy wskazują, że nie zawsze tak jest. W 2021 roku w Podlaskiem mieliśmy sześć wypadków śmiertelnych, 13 ciężkich, a 2,1 tys. osób było poszkodowanych – poinformował Marek Aleksiejuk.

Dodał też, że Podlaskie ma najwyższy wskaźnik wypadkowości w Polsce (liczba poszkodowanych na 1 000 pracowników), który wynosi 6,53 (w kraju 5,1). Najlepsze jest Mazowsze i Małopolska.

Statystyczną osobą poszkodowaną w wypadku przy pracy - w 2020 roku - był najczęściej mężczyzna w wieku 40-49 lat, który pracował w przetwórstwie przemysłowym, w sektorze prywatnym, w zakładzie, który zatrudniał od 50 do 249 osób, jako: operator maszyn i urządzeń wydobywczych przetwórczych ze stażem pracy wynoszącym jeden rok i krócej.

Czytaj również:

W 2019 roku w naszym województwie doszło do 11 wypadków śmiertelnych i 19 ciężkich. Rok później było 16 wypadków śmiertelnych i 23 ciężkie, zaś w 2021 roku wypadków, które zakończyły się śmiercią pracownika było 9, a wypadków ciężkich 25.

- Można się cieszyć, że przed rokiem wypadków śmiertelnych było o siedem mniej niż w 2020 roku, ale to ciągle jest dziewięć ofiar śmiertelnych i dziewięć rodzin, które straciły swoich bliskich. Osób, które swoich rodzin już nie wspomogą – konkludował Marek Aleksiejuk.

Jak wynika ze statystyk i kontroli inspekcji pracy, w 2020 roku, jak i w latach poprzednich:

• najczęściej wypadkom ulegali mężczyźni (63 proc.) i to oni stanowili również większość poszkodowanych w wypadkach śmiertelnych.
• Najliczniejszą grupą poszkodowanych były osoby w wieku 40-49 lat (około24,8 proc.) oraz 30-39 lat (24,5 proc.).
• Do wypadków śmiertelnych i ciężkich najczęściej dochodziło wśród osób ze stażem pracy wynoszącym 1 rok lub jeszcze krótszym (odpowiednio 33,2 proc. i 37,6 proc.).
• Najwyższy udział pracowników w wypadkach śmiertelnych odnotowano w budownictwie (ok. 56 proc.), a w wypadkach ciężkich – w przetwórstwie przemysłowym (36 proc.).
• W 2020 roku w Podlaskiem liczba dni niezdolności do pracy na skutek wypadków przy pracy wyniosła 2,8 mln (mniej o 20 proc. wobec 2019 roku), co oznacza, że jeden poszkodowany w wypadku nie pracował przez 45 dni.

- 28 kwietnia obchodzimy w Polsce światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków przy pracy. Po dwuletniej przerwie spowodowanej covidem to spotkanie odbywa się pierwszy raz. Cieszę się, że możemy rozmawiać o tym trudnym okresie, który miał też znaczenie dla bezpieczeństwa pracy w naszych firmach. Jako związek zawodowy mówimy o wypadkach przy nie tylko wtedy, gdy do nich dochodzi, ale bardziej zależy nam na profilaktyce. Np. w 2020 roku w Podlaskiem było 16 śmiertelnych ofiar wypadków, a rok później 9, czyli mniej i o to by było ich jak najmniej wszyscy musimy się starać – powiedział nam przewodniczący Józef Mozolewski.

Czytaj również:

Najczęstszymi przyczynami wypadków przy pracy (wg GUS) w województwie podlaskim były:

• nieprawidłowe zachowanie się pracownika (60,8 proc.),
• niedostateczna koncentracja uwagi (ok. 26 proc.),
• zaskoczenie niespodziewanym zdarzeniem (23 proc.).
• Najrzadszą przyczyną wszystkich wypadków przy pracy było nieużywanie sprzętu ochronnego przez pracownika (ok. 2 proc.).

- Przedsiębiorcy w czasie pandemii nie mieli łatwo. Zresztą wszyscy uczyliśmy się postępowania w czasie pandemii, ale to przedsiębiorcy ponosili duże nakłady, by dbać o zdrowie swoich pracowników w pandemii. Organizowali pracę tak, by załogi miały ograniczony kontakt, ale by jednocześnie nie przerywały produkcji. Niestety, niektóre branże jak turystyczna czy eventowa mocno ucierpiały przez lockdowny i trzeba powiedzieć, że przedsiębiorcy wspierani przez kolejne tarcze antykryzysowe, zdali egzamin – zauważył Witold Karczewski, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku i dodał: - Teraz mają kolejną plagę, wojnę na Ukrainie i związane z nią sankcje.

Obecny na seminarium Jarosław Leśniewski, zastępca głównego inspektora pracy odczytał list od minister Katarzyny Łażewskiej-Hrycko, która przypomniała uczestnikom seminarium m.in., że nowe formy pracy (jak praca zdalna) stwarzają nowe zagrożenia, z którymi trzeba walczyć tak, by praca była legalna i bezpieczna.

Czytaj również:

Podczas seminarium wystąpiła Ewa Jakubowicz, Podlaski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, która poinformowała m.in. że nadal w województwie dziennie przeprowadza się około 500 testów covidowych, a pozytywnych wyników jest od 30 do 50.

- Musimy być czujni, bo ten wirus jednak ciągle jest z nami. Pandemia jest w tej chwili wyciszona, ale ciągle trwa, bo stan epidemii do dzisiaj nie został zniesiony. W województwie podlaskim od początku pandemii zanotowaliśmy ponad 86,3 tys. reinfekcji, a i wśród naszych mieszkańców mieliśmy swoistych rekordzistów, którzy nawet trzykrotnie chorowali na Covid-19 – podkreśliła Ewa Jakubowicz.