Białystok > Na przejściu dla pieszych potrąciła 10-letnią dziewczynkę
(wj)
Wczoraj około godziny 13 na skrzyżowaniu ulic Branickiego i Świętojańskiej doszło do potrącenia. Kierująca toyotą 38-latka omijała stojący na prawym pasie samochód. Kierowca tego samochodu zatrzymał się by przepuścić pieszych, czego nie zrobiła omijając go toyota.
W wyniku tego potrącona została 10-letnia dziewczynka, która właśnie przechodziła przez przejście. Z podejrzeniem wstrząsnienia mózgu została przewieziona do szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
G
Gość
W dniu 05.11.2008 o 15:57, Gość napisał:
'Zorro' dziekuję za wyjaśnienie. Teraz dopiero zrozumiałam istotę myśli zawartej w twojej wypowiedzi.
Wymądrzaj się dalej paniusiu
G
Gość
'Zorro' dziekuję za wyjaśnienie. Teraz dopiero zrozumiałam istotę myśli zawartej w twojej wypowiedzi.
Z
Zorro
W dniu 05.11.2008 o 14:03, Gość napisał:
'Zorro', twoja wypowiedź jest bardzo rzeczowa.Ciekawe co miałeś na mysli pisząc 'TyPOwy'.
Jajco
G
Gość
'Zorro', twoja wypowiedź jest bardzo rzeczowa.
Ciekawe co miałeś na mysli pisząc 'TyPOwy'.
Z
Zorro
W dniu 05.11.2008 o 11:45, Gość napisał:
Jeżeli chodzi o mnie, to możesz jej odebrać prawo jazdy. Nie wiem co osiągniesz. Obecnie po polskich drogach jeżdżą ludzie bez 'prawka'.Nie znając rzeczywistych powodów zjawiska, jutro będziesz miał kolejnego kierowcę wjeżdżającego w innych pieszych na innym przejściu.Mam nadzieję, że to nie będziesz ty. Naprawdę życzę ci szczęścia.Ja po prostu patrzę na problem szerzej.
TyPOowy bełkot, skąd my to znamy ?
G
Gość
Jeżeli chodzi o mnie, to możesz jej odebrać prawo jazdy. Nie wiem co osiągniesz. Obecnie po polskich drogach jeżdżą ludzie bez 'prawka'.
Nie znając rzeczywistych powodów zjawiska, jutro będziesz miał kolejnego kierowcę wjeżdżającego w innych pieszych na innym przejściu.
Mam nadzieję, że to nie będziesz ty. Naprawdę życzę ci szczęścia.
Ja po prostu patrzę na problem szerzej.
G
Gość
W dniu 05.11.2008 o 11:16, Gość napisał:
No to ja ci wyjaśnię.Ostatnio w gazetach jest coraz więcej informacji o tego typu wypadkach. Nie wiem, czy problem narasta, czy po prostu o tym nie pisano wcześniej, a istniał on od dawna.Nie wiemy, czy wjechała w pieszego na przejściu, bo nie zna tego przepisu kodeksu drogowego, czy powód jest inny.Jeżeli nie zna, to wtedy powstaje pytanie: dlaczego? Czy na egzaminie nie ma tego pytania? To może powinno być? Czy jest? To wtedy jak kursantka zdała egzamin? Może wtedy należy przyjżeć się szkole?Druga sprawa. Jeżeli komukolwiek zadasz proste pytanie, to ta osoba zaczyna się zastanawiać nad sprawą? Zaczyna rozumieć sytuację i konsekwencje wynikające z danego czynu? Sama kara jest mało skuteczna, jeżeli nie ma refleksji.
Nic nie rozumiem z tego "lania wody", które prezentujesz ? Wydaje mi się, że chcesz po prostu rozmydlić winę tej deb***ki co ominęła auta przepuszczające dzieci przechodzący po pasach i potrąciło jedno z tych dzieci.
Jak w ogóle można zadać takie głupie pytanie: "Nie wiemy, czy wjechała w pieszego na przejściu, bo nie zna tego przepisu kodeksu drogowego, czy powód jest inny"
Bez sensu jest taka gadka-szmatka. Jakas deb***ka złamała podstawowe przepisy ruchu drogowego, dyskwalifikujące ją jako istotę rozumną, a tutaj ty proponujesz dyskusję na temat co było tego powodem tej sytuacji. Ja bym zabrał jej dożywotnio prawo jazdy i kazałbym pokryć wszystkie koszty leczenia i rehabilitacji tego biednego dziecka, które potrąciła.
I ze swoje strony ja kończę na tym wymianę uwag na ten temat, bo nie odpowiada mi zupełnie to "lanie wody" które prezentujsze.
G
Gość
No to ja ci wyjaśnię.
Ostatnio w gazetach jest coraz więcej informacji o tego typu wypadkach. Nie wiem, czy problem narasta, czy po prostu o tym nie pisano wcześniej, a istniał on od dawna.
Nie wiemy, czy wjechała w pieszego na przejściu, bo nie zna tego przepisu kodeksu drogowego, czy powód jest inny.
Jeżeli nie zna, to wtedy powstaje pytanie: dlaczego? Czy na egzaminie nie ma tego pytania? To może powinno być? Czy jest? To wtedy jak kursantka zdała egzamin? Może wtedy należy przyjżeć się szkole?
Druga sprawa. Jeżeli komukolwiek zadasz proste pytanie, to ta osoba zaczyna się zastanawiać nad sprawą? Zaczyna rozumieć sytuację i konsekwencje wynikające z danego czynu? Sama kara jest mało skuteczna, jeżeli nie ma refleksji.
G
Gość
W dniu 05.11.2008 o 10:25, Gość napisał:
Nie chcę bronić szkół uczących przepisów drogowych, ale być może problem leży jeszcze w innym miejscu.Być może kierowcy dobrze wiedzą, że w takich sytuacjach należy się zatrzymać i przepuścić pieszego, a po prostu tego nie chcą robić, z sobie tylko znanych powodów.Znajomość przepisów nie jest jednoznaczna z ich przestrzeganiem. Kursant opuszcza szkołę i robi co chce.Dlatego napisałam, zapytać dlaczego to zrobiła. Czy to jest brak znajomości reguł, czy inny powód?
Nie rozumiem, dlaczego należy pytać piratkę drogową, która wjeżdża grupę dzieci !!! przechodzących po pasach, dlaczego ona to zrobiła ?
Nie rozumiem co znaczy uwaga " że kierowcy dobrze wiedzą, że w takich sytuacjach należy się zatrzymać i przepuścić pieszego, a po prostu tego nie chcą robić, z sobie tylko znanych powodów".
To po co są przejścia dla pieszych ? Żeby "kierowcy ze znanych sobie tylko powodów" wjeżdżali w pieszych idących po przejściu ?
To może, niech jeszcze kierowcy "ze sobie znanych powodów" niech jeszcze ignorują czerwone światła na skrzyżowaniach ?
Jak można takie uwagi czynić, ni w pięć ni w dziesięć ?
G
Gość
Nie chcę bronić szkół uczących przepisów drogowych, ale być może problem leży jeszcze w innym miejscu.
Być może kierowcy dobrze wiedzą, że w takich sytuacjach należy się zatrzymać i przepuścić pieszego, a po prostu tego nie chcą robić, z sobie tylko znanych powodów.
Znajomość przepisów nie jest jednoznaczna z ich przestrzeganiem. Kursant opuszcza szkołę i robi co chce.
Dlatego napisałam, zapytać dlaczego to zrobiła. Czy to jest brak znajomości reguł, czy inny powód?
G
Gość
Ja bym ją zapytał, gdzie ona zrobiła prawo jazdy, żeby ostrzec ludzi przed takimi pożal sie Boże "szkołami jazdy", które uczą omijania samochodów przepuszczających pieszych na przejściu.
G
Gość
Zapytać ją dlaczego to zrobiła.
g
gość
Za takie wykroczenia zabierałbym prawo jazdy bez możliwości jego odzyskania.
J
Jasuio444
JEZU CO SIĘ DZIEJE ?
PO RAZ KOLEJNY W BIAŁYMSTOKU JAKAŚ deb***KA LUB deb*** ZA KIEROWNICA OMIJA SAMOCHÓD STOJĄCY PRZED PASAMI I WJEŻDŻA W PIESZEGO.
KTO TYM LUDZIOM DAŁ PRAWO JAZDY ? PRZECIEŻ TO WBREW NIE TYLKO ZASADOM RUCHU DROGOWEGO ALE TAKŻE WBREW JAKIEJKOLWIEK LOGICE.