Polowanie na dzika miało miejsce w połowie stycznia tego roku, na ogrodzonej uprawie leśnej w okolicy wsi Studzieńczyna (gm. Janów). Na widok strażników leśnych z Nadleśnictwa Czarna Białostocka, trzech myśliwych zaczęło uciekać. Jeden porzucił broń, która nie była nigdzie zarejestrowana.
O sprawie powiadomiono policję, która ustaliła uczestników polowania. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że wśród nich jest emerytowany szef sokólskiej drogówki, zasłużony, wieloletni myśliwy, były prezes jednego z kół łowieckich, odznaczony m.in. Złotym Medalem Zasługi Łowieckiej. To także wieloletni honorowy krwiodawca, członek zarządu podlaskiego oddziału okręgowego PCK. A także były sokólski radny i przewodniczący rady miejskiej oraz kandydat na burmistrza Sokółki w ostatnich wyborach. Ostatnio pracował jako ochroniarz.
Kłusownik w Puszczy Augustowskiej. Mężczyzna zakładał wnyki na dziki, jelenie i łosie (zdjęcia)
Początkowo, dochodzenie prowadzone było w kierunku kłusownictwa. Okazało się jednak, że osoba, w której samochodzie znaleziono tuszę zabitego dzika, miała uprawnienia do polowania. Ponieważ mężczyzna nie dopełnił jednak formalności związanych z pozyskaniem tuszy dzika, usłyszał zarzut z ustawy Prawo łowieckie. Tylko on.
- Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności do jednego roku - mówi Anna Milewska, zastępca Prokuratora Rejonowego Białystok-Północ.
Nie chodzi jednak o byłego policjanta. Na razie śledczy nie postawili zarzutów nikomu więcej. Wciąż nie wyjaśniona jest kwestia broni palnej. Nie dość, że była niezarejestrowana, to jeszcze jeden z uczestników nie miał pozwolenia na broń.
Kto jej używał? Po ponad pół roku od zdarzenia, wciąż nie ma odpowiedzi. Mimo, że prokuratura zasięgnęła szeregu opinii biegłych z zakresu traseologii i balistyki. Sprawdzane były też odciski palców.
Nadleśnictwo Szczebra. Bezczelny kłusownik zatrzymany. Zwierzęta mogą bezpiecznie migrować (zdjęcia)
- Prokurator ostatecznie odstąpił od badań daktyloskopijnych. Ustalono, że na broni znajdują się odciski palców wielu osób. Ilość śladów DNA jest zbyt duża, aby badania mogły dać rzetelne wyniki - wyjaśnia prokurator Milewska.
Śledczy muszą znaleźć inny sposób na ustalenie sprawcy, któremu za nielegalne posiadanie broni grozi nawet 8 lat więzienia. Czy pozostanie bezkarny? Niekoniecznie. Prokuratura będzie szukać innych źródeł informacji, w tym zeznań świadków. Śledztwo jest w toku.
Sprawę przekazano białostockiej jednostce, gdyż sokólska policja i prokuratura wyłączyła się z prowadzenia postępowania, aby uniknąć podejrzeń o brak obiektywizmu.
Kłusownictwo to drugie, po dzikich wysypiskach, najczęstsze kategorie zagrożeń nanoszone na policyjną Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa w obszarze kompleksów leśnych w woj. podlaskim. W 2018 roku na mapę naniesiono 159 zgłoszeń, z których potwierdzonych zostało 31, a pięć wyeliminowanych.
Zobacz też: Strzelanina w Sokółce. Policjant strzelał po próbie potrącenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?