Mistrzostwa instruktorów nauki jazdy odbywały się w naszym regionie już po raz 16. Uczestniczyli w nich głównie instruktorzy białostocy, a także z Wałbrzycha, Tomaszowa Mazowieckiego, Bełchatowa czy Olecka.
- Byłem już dwukrotnie mistrzem Polski, ostatnio w 2016 roku. Teraz skorzystaliśmy z zaproszenia i razem z synem startujemy tu, w Białymstoku. Są nowe konkurencje i świetna atmosfera. Bardzo lubię te zawody, bo zawsze warto się sprawdzić i porównać się z kolegami, a poza tym traktuję to jak szkolenie - wyjaśnia instruktor z Bełchatowa Zbigniew Hyży.
- Na takich zawodach spotykamy się co roku, ale pierwszy raz miejscem rywalizacji jest tor "Wschodzący Białystok". A ponieważ zaprosiliśmy też zawodników spoza naszego regionu, promujemy wśród nich Podlasie. Dodam, że dwóch najlepszych instruktorów sobotnich zawodów pojedzie na ogólnopolskie mistrzostwa, 7 czerwca, w Katowicach - mówi Szczepan Łagoda wiceprezes Społecznego Stowarzyszenia Szkolenia Kierowców w Białymstoku i dodaje. - Te zawody to przede wszystkim propagowanie bezpieczeństwa w ruchu, integracja środowiska i doskonalenie umiejętności.
3. Runda STAG Samochodowe Mistrzostwa Białegostoku (zdjęcia)
Instruktorzy musieli zaliczyć trzy konkurencje praktyczne i jedno zadanie teoretyczne, którym był klasyczny test wiedzy z przepisów ruchu drogowego.
- Konkurencje są klasyczne. Pierwsza to tzw. próba Stewarta, czyli jazda na czas samochodem, który na masce ma talerz z piłk, w której chodzi o to, by ta piłka nie wypadła. Jeśli spadnie, są punkty karne. Kolejna to jazda szybkościowa samochodem rajdowym, w której liczy się oczywiście czas i dodatkowo technika jazdy - wylicza Szczepan Łagoda.
Poza tym instruktorzy musieli wykazać się też umiejętnościami udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, a wreszcie rozwiązać test z przepisów.
Generalnie wśród zawodników dominowali mężczyźni i to z dużym doświadczeniem w startowym. - W mistrzostwa uczestnicze chyba 15. raz. Na naszych zawodach na podium staję regularnie, a w ogólnopolskim finale kilka byłem najlepszy z przepisów ruchu i pierwszej pomocy, ale i w klasyfikacji generalnej też były pierwsze miejsca. Teraz przede wszystkim liczę na dobra zabawę - przyznaje Paweł Łagoda z OSK Szał.
- Kilkakrotnie byłem pierwszy w różnych konkurencjach. Można powiedzieć, że z kolega wymieniamy się na podium, ale też dwukrotnie, w 2010 i i w 2012 roku byłem Mistrzem Polski Instruktorów. Mam nadzieję, że w tym roku też pokażę się z jak najlepszej strony - dodaje Tomasz Zimnoch z Auto Szkoły "Mechaniak", dla którego były to 15. zawody.
Ale ponieważ instruktorami są nie tylko mężczyźni, w zawodach brało udział też kilka pań. - Na zawodach jestem drugi raz. Nie wiem czy mogę wygrać i czy w ogólę wygram cokolwiek, ale jeśli nie spróbuję nie będę wiedziała. Na pewno nie boje sie teorii, a i z resztą konkurencji jakoś sobie poradzę. W końcu mam uprawnienia na wszystkie kategorie - Katarzyna Kordiuk z Białostockiej Akademii Jazdy "Egzaminator".
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?