Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Pacjent nie żyje, a lekarz bez kary

Izabela Krzewska
Archiwum
Lekarka zwlekała z przewiezieniem pacjenta z zawałem do kliniki kardiologii. 67-latek zmarł. Wg sądu doktor jest winna, ale postępowanie warunkowo umorzył.

Kilkaset metrów. Tyle dzieliło oddział neurologii szpitala wojewódzkiego od kliniki kardiologii inwazyjnej, gdzie być może udałoby się uratować mężczyznę. Lekarka rozpoznała zawał o godz. 9.30, ale karetkę pogotowia zamówiła na 12.15 - trzy godziny później.

Mężczyzna miał nowotwór płuca, wycięte jedno. Do tego pojawiły się kłopoty z sercem. Na oddziale neurologii Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku, gdzie pracuje oskarżona Aneta J.-N., czekał na rezonans. Chciano sprawdzić, czy nie ma przerzutów. O godzinie 9.30 rozpoznano u 67-latka objawy zawału, które potwierdziło EKG. J.-N jako lekarz prowadząca zdecydowała o przewiezieniu 67-latka na oddział kardiologii inwazyjnej w szpitalu klinicznym, dosłownie na drugą stronę ulicy. Zamówiła karetkę pogotowia na 12.15. O 16 mężczyzna zmarł.

- To była nieuzasadniona zwłoka, która zmniejszyła szanse na uratowanie pacjentowi życia - mówił sędzia Marcin Kęska z Sądu Rejonowego w Białymstoku. Dodał jednak, że względu na pozostałe schorzenia i ciężki stan ogólny (do którego doszedł zawał), biegli lekarze i tak szanse na przeżycie 67-latka określili jako... hipotetyczne.

Wyrok, i to na razie nieprawomocny, zapadł we wtorek (niecałe 7 lat po zdarzeniu). Sąd uznał, że Aneta J.-N. jest winna: nieumyślnego narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Postępowanie warunkowo jednak umorzył na okres 2 lat. To oznacza, że formalnie doktor jest nie karana. Sąd obciążył ja jednak kosztami sądowymi (te mogą być niemałe, bo same opinie to ponad 20,3 tys. zł). Orzekł też świadczenie pieniężne 2 tys. zł na rzecz funduszu osób pokrzywdzonych i pomocy postpenitencjarnej.

Więcej w jutrzejszym wydaniu "Gazety Współczesnej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna