Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Petycja mieszkańców przeciwko sprzedaży przez magistrat działki przy ZUS. Nie chcą kolejnych bloków

OPRAC.: wal
O dalsze zagospodarowanie tego terenu w duchu pamięci i enklawy zieleni apelują do władz miasta autorzy petycji
O dalsze zagospodarowanie tego terenu w duchu pamięci i enklawy zieleni apelują do władz miasta autorzy petycji Wojciech Wojtkielewicz
Ponad 100 osób podpisało się już po internetową petycją do władz Białegostoku. Sprzeciwiają się sprzedaży działki w pobliżu ZUS, gdzie ich zdaniem dawnej sięgał żydowski cmentarz choleryczny. Nie chcą bloków na historycznej nekropoli. Wolą, by miasto uporządkowało teren w duchu pamięci i stworzyło zieloną enklawę pośród blokowisk.

- My niżej podpisani, domagamy się odstąpienia od planów sprzedaży przez gminę Białystok terenu między ulicami kardynała Stefana Wyszyńskiego, Młynową i Krótką - piszą autorzy petycji. - Wyrażamy także kategoryczny sprzeciw planom zabudowy wielorodzinnej z częścią usługową w tym miejscu i apelujemy o zmianę zapisów w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.

Chodzi o część terenu, który znajduje się między ul. Wyszyńskiego a budynkiem ZUS. W świadomości białostoczan utożsamiany był z wielkim targowiskiem, które funkcjonowało w tym miejscu do pierwszych lat 90. ubiegłego stulecia (bazar został przeniesiony na tereny przy Kawaleryjskiej). Przez kolejne lata funkcjonował tu dziki parking. Jego centralna część została uporządkowana przed światowym kongresem esperantystów w Białymstoku. W miejscu, gdzie przed II wojną światową mieścił się cmentarz żydowski, powstał skwer. W środku z gałązek bukszpanu ułożono gwiazdę Dawida.

Miasto tłumaczyło, że był to pierwszy etap przywracania pamięci od dawnym Białymstoku. Teraz sygnatariusze petycji domagają się, by wypełniło obietnicę. Przypominają, że to teren dawnej nekropolii.

- Według najstarszych znanych nam map teren żydowskiego cmentarza cholerycznego z 1830r. został określony, lecz faktyczny przebieg historyczny granic nie jest de facto do końca znany. Prowadzone na tym obszarze inwestycje budowlane na przestrzeni dziesięcioleci odsłaniające liczne jamy grobowe dowodzą, że granice cmentarza sięgały dużo dalej niż zostało to założone. Pierwszy przykład to teren budynków ZUS i hali mięsnej, gdzie podczas ich budowy odnajdywano wiele szczątków ludzkich - przypominają podpisani pod petycją.

Według nich drugim dowodem na to, że granice cmentarza sięgały dużo dalej, jest fakt natrafienia na dziesiątki grobów podczas przedłużania ulicy Wyszyńskiego pod koniec lat 90.

- Namacalnym, udokumentowanym dowodem są także zabezpieczone przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków fragmenty kości ludzkich z 2019r., znalezione w hałdzie wykopu budowlanego związanego z budową linii kablowej SN - podkreślają autorzy petycji.

Z informacji Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Białymstoku wynika, że ówczesne roboty budowlane w tym miejscu zostały wstrzymane do czasy przeprowadzenia badań archeologicznych. Ich celem było zabezpieczenie przed przypadkowym zniszczeniem mogących się tam znajdować szczątków ludzkich lub jam grobowych związanych z położonym w sąsiedztwie dawnym żydowskim cmentarzem cholerycznym.

- Z uwagi na brak obecności kości oraz brak zarejestrowanych wkopów jam grobowych nie było podstaw do dalszego procedowania tej sprawy. Szczątki zostały zwrócone przedstawicielom Komisji Rabinicznej - czytamy w informacji Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

Historyk Andrzej Lechowski zwraca uwagę, że należałoby w końcu raz na zawsze określić precyzyjne zasięg dawnej nekropolii.

- Zdaję sobie sprawę, że budynek hali mięsnej stoi na terenie cmentarza, ale tam nie ma już po nim żadnych pozostałości - mówi historyk. - Niemniej tylko sondażowe badania archeologiczne mogłyby rozstrzygnąć o granicach pochówków.

Zdaniem Andrzeja Lechowskiego nie zmienia to woli mieszkańców, którzy chcieliby mieć w tym miejscu teren zielony. To drugi postulat autorów petycji do władz miasta. Z jednej strony uważają, że tereny te powinny być przeznaczone pod założenie parkowe, tworzące otulinę dla miejsca wiecznego spoczynku dawnych mieszkańców Białegostoku. Tak, by wzorem wzorem cmentarza ewangelicko-augsburskiego na Rynku Siennym, powstało kolejne miejsce pamięci.

Z drugiej strony - teren ten mógłby stać się zieloną oazą w otaczającym go coraz ciaśniej blokowisku, w jakie przekształcane są okolice ulic Młynowej, Czarnej, Bema, Angielskiej i Bażantarskiej. Tym samym autorzy petycji sugerują zmiany planu miejscowego, który teren ten przeznacza pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną.

- Zamiast upychać tam kolejne bloki, należałoby pomyśleć o tych, którzy już teraz w bloki są wepchnięci - mówi Andrzej Lechowski.

Podobnego zdania jest radny Zbigniew Klimaszewski. Zwraca uwagę, że władze nie powinny patrzeć na sprawę tylko przez pryzmat budżetu miasta.

- W tym przypadku głos mieszkańców jest słuszny - dodaje radny.

Obszar między ulicami Wyszyńskiego, Młynową i Krótką, oraz obszar między uporządkowanym skwerem a ulicą Bema i dawną halą mięsną, jest objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

- Zgodnie z ustaleniami planu ten teren jest przeznaczony pod zabudowę usługową i mieszkaniową wielorodzinną (z obiektami i urządzeniami towarzyszącymi) - informuje Agnieszka Błachowska z departamentu komunikacji społecznej urzędy miejskiego. - Natomiast teren nieczynnego zabytkowego żydowskiego cmentarza cholerycznego z 1831 r., położonego przy ul. Bema/Wyszyńskiego, w planie został przeznaczony pod inwestycję celu publicznego – plac publiczny oraz zieleń urządzoną.

Przypomina, że w odniesieniu do zabytków w planie zakazuje się realizacji nowej zabudowy oraz podziemnych części budynku wykraczających poza linie zabudowy (z wyjątkiem niezbędnych zjazdów).

- Departament Urbanistyki i Architektury nie przewiduje obecnie przystąpienia do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w tym miejscu - zaznacza Agnieszka Błachowska.

Według zarządzenia prezydenta Białegostoku z 5 stycznia 2022 r. działki przy ul. Krótkiej, Wyszyńskiego i Młynowej (wyłącznie te przeznaczone pod zabudowę usługową i mieszkaniową wielorodzinną) zostały wystawione na sprzedaż w przetargu. Cena wywoławcza została ustalona na 6 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Białystok. Petycja mieszkańców przeciwko sprzedaży przez magistrat działki przy ZUS. Nie chcą kolejnych bloków - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna