Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Pluskwy opanowały blok przy Barszczańskiej 8. Dezynsekcje nic nie dają. Nie wszyscy pozwalają wejść do mieszkań [ZDJĘCIA]

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Pluskwy w bloku przy ul. Barszczańskiej 8
Pluskwy w bloku przy ul. Barszczańskiej 8 czytelniczka
Dwa zabiegi w odstępie 3-tygodniowym. To wystarczy, by pozbyć się pluskiew. Tyle że wszyscy muszą wpuścić firmę zajmująca się dezynsekcją do mieszkania. A często tak nie jest. Jak w bloku przy ul. Barszczańskiej 8.

Nie możemy znieść już tych pluskiew. Nie da się ich pozbyć. Pojawiły się nawet po wymianie mebli. Mam piątkę dzieci - załamuje ręce Magdalena Zubrycka z bloku socjalnego przy ul. Barszczańskiej 8.

Według niej pluskwy przechodzą z sąsiedniego mieszkania, w którym mieszka dwóch braci. - Strasznie stamtąd śmierdzi. Jest też bardzo głośno. Popijawy nie mają końca. Najlepiej, by ci ludzie się wyprowadzili - mówi.

Jerzy Chabielski, zastępca dyrektora ds. technicznych w Zarządzie Mienia Komunalnego mówi, że tylko część z tych zarzutów się potwierdziło.

Czytaj też: Pluskwy w Białymstoku. Prawdziwa plaga w białostockich blokach (wideo)

- Najemcy lokalu zostali wezwani do doprowadzenie mieszkania do właściwego stanu sanitarnego oraz do przeprowadzenie dezynsekcji. Zobowiązano ich również do przestrzegania regulaminu porządku domowego. Zostali pouczeni o odpowiedzialności za zachowanie zapraszanych gości - podkreśla.

Dodaje, że w mieszkaniu, o którym mowa nie ma pluskiew. Niemniej, 12 sierpnia, na prośbę braci przeprowadzono na ich koszt dezynsekcję. - Z protokołu wykonania zabiegu sporządzonego przez wykonawcę wynika, że mieszkanie jest w dobrym stanie sanitarnym i technicznym - podkreśla Chabielski.

Czytaj też: Ul. Klepacka i Barszczańska. Mieszkańcy skarżą się na pluskwy i karaluchy

Natomiast jeśli chodzi o zakłócanie spokoju toczy się postępowanie wyjaśniające. - Zebrane przez pracowników ZMK informacje są sprzeczne i nie da się jednoznacznie stwierdzić zasadności skarg bądź też wykluczyć konflikt sąsiedzki. Natomiast odnosząc się do wniosku mieszkańców o eksmisję najemców, ich zdaniem uciążliwych, podstawą do niej może być tylko prawomocny wyrok sądu - mówi zastępca dyrektora.

Gdy pytamy Magdalenę Zubrycką, czy sąsiedzi na pewno są uciążliwi i to od nich przechodzą pluskwy mówi, że właśnie tak jest. - Chociaż, gdy ZMK robił na początku roku dezynsekcję całego bloku (na koszt ZMK, a nie mieszkańców - przyp. red.), to nie wszyscy mieszkańcy wpuścili specjalistów do swoich lokali.

- Dajemy gwarancję skuteczności tylko wtedy, gdy udostępnione i odpowiednio przygotowane zostaną wszystkie mieszkania w bloku. Bez tego zabiegi mogą nic nie dać, a nasza praca mija się z celem - mówi Jan Piekarski ze Specjalistycznego Zakładu Dezynfekcji, Dezynsekcji i Deratyzacji Dariusz Piekarski, Jan Piekarski.

Czytaj też: [a]https://poranny.pl/pluskwy-w-bloku-przy-klepackiej-a-zmk-w-bialymstoku-tlumaczy-sie-przepisami/ar/9954354;Pluskwy w bloku przy Klepackiej. A ZMK w Białymstoku tłumaczy się przepisami[/a]

Firma nie może jednak wbrew woli mieszkańców wejść do lokalu. Prawo mówi o tym, że z policją można wejść do mieszkania tylko w razie awarii, która zagraża bezpieczeństwu. Jeśli zagrożony jest stan sanitarny takiej możliwości jednak nie ma.

Pytamy ministra edukacji i podlaskiego posła PiS Dariusza Piontkowskiego, czy nie warto jednak tego zmienić. - Faktycznie trzeba się nad tym zastanowić. To jednak zadanie już na kolejną kadencję - mówi i prosi ZMK o wystąpienie z oficjalnym pismem w tej sprawie.

Aby pozbyć się pluskiew trzeba przeprowadzić dwa zabiegi w odstępach 3-tygodniowych. - Czasami, choć rzadko, potrzebny jest trzeci zabieg - twierdzi Jan Piekarski,

Warunkiem skuteczności zabiegów jest odpowiednie przygotowanie mieszkania przed wejściem specjalistów. Trzeba chociażby: uprać w temperaturze powyżej 50 stopni Celsjusza poszewki oraz wszelkie prześcieradła czy koce. Trzeba też rozłożyć łóżko w miarę możliwości na części pierwsze czy też umożliwić oprysk wszelkich listew przypodłogowych.

- Bardzo często te warunki nie są spełniane - mówi Piekarski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna