Kornel okazał się miłośnikiem telewizji i z uwagą oglądał "Milionerów", Grey rozłożył się na kanapie, Fibia poznała kota. Blisko 50 psów trafiło do domów tymczasowych po pożarze śmieci w MPO. Miejska spółka sąsiaduje ze Schroniskiem dla Zwierząt w Białymstoku.
- To jak psy poradziły sobie w domach tymczasowych doskonale widać na zdjęciach. Dla nas jest to ważna informacja. W schronisku mamy różne psy, niektóre mają kłopot z odnalezieniem się w schronisku, a w domu jest zupełnie inaczej. Pies który w schronisku zachowuje się niepoprawnie, w innych warunkach jest przyjazny, spokojny i "socjalny". Dowiedzieliśmy się więcej o zachowaniu naszych psów i ta wiedza może pomóc w późniejszej adopcji - mówi Anna Jaroszewicz, dyrektor białostockiego schroniska. - Większość osób, które zdecydowały się dać naszym podopiecznym schronienie, ma pozytywne wrażenia z tej przygody. Z tej przykrej sytuacji wyniknęło sporo dobrego. Jest duża szansa, że kilka psów zostanie w domach na stałe - dodaje dyrektor.
W schronisku jest już bezpiecznie, więc część psów wróci do boksów już w piątek.
- Wszystkie psy z tej części schroniska, która graniczy z MPO, zostały umieszczone w bezpiecznym miejscu. Te psy, które są chore lub starsze, umieściliśmy w budynkach, ograniczając dopływ zanieczyszczonego powietrza. Jesteśmy w trakcie prac porządkowych. Myjemy boksy, by psy mogły wrócić do czystego miejsca, gdzie nie ma już osadów po pożarze i nic nie będzie im zagrażać - zapewnia Jaroszewicz.
Wolontariusze podzielili się zdjęciami psów przebywających w domach tymczasowych. Wyglądają na szczęśliwe. Większość nadal szuka kochającego człowieka i domu na stałe.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?