Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Szesnaście lat więzienia dla mężczyzny oskarżonego o znęcania się i zabójstwo partnerki

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Szesnaście lat więzienia. Taki wyrok zapadł w środę (15.06) w Sądzie Okręgowym w Białymstoku wobec Dariusza N. Mężczyzna był oskarżony o znęcanie się nad konkubiną Sylwią O., którego finałem było zabójstwo. Prokuratura, która żądała 25 lat więzienia nie wyklucza apelacji.

Zbrodnia została ujawniona 4 maja zeszłego roku. Na numer 112 zadzwonił sam Dariusz N. i powiedział, że w jego mieszkaniu przy ul. Transportowej leżą zwłoki 30-letniej Sylwii O. (jego konkubiny).

Jak ustalili biegli, kobieta zmarła osiem dni wcześniej. Na ciele miała liczne obrażenia, w tym m.in. wielomiejscowe złamania żeber, rozerwanie opłucnej, złamanie żuchwy i ranę kłutą grzbietu. Prokuratura uznała, że 30-latka była ofiarą znęcania się, a potem zabójstwa, zaś sprawcą jest jej konkubent 44-letni Dariusz N. Mężczyzna przyznał się do znęcania się, ale nie do zabójstwa. Tłumaczył, że był pijany i zasnął, a gdy się obudził kobieta nie żyła.

Czytaj również:

W środę sąd za półtoraroczne znęcanie się nad konkubiną skazał Dariusza N. na trzy lata więzienia. W przypadku drugiego zarzutu uznał, że oskarżony działał z zamiarem ewentualnym. Czyli przewidując możliwość pozbawienia życia (i godząc się na to) dotkliwie pobił konkubinę, a nawet skoczył na jej grzbiet. Obrażenia, które spowodował, były tak poważne, że kobieta zmarła. Za to kazał go na 15 lat, a kara łączna, jaką wymierzył Dariuszowi N. to 16 lat więzienia.

Ponadto, mężczyzna musi zapłacić m.in. tytułem zadośćuczynienia: matce Sylwii O. 50 tys. zł, a jej synowi 350 tys. zł.
Uzasadniając wyrok sąd przypomniał, że oskarżony wielokrotnie znęcał się nad Sylwią O. Chociaż kobieta przechodziła terapię odwykową, kupował alkohol, by wspólnie go pić. Potem dochodziło do awantur i kobieta wzywała pomocy. Oskarżony miał założona niebieską Kartę i nagrał nawet film, na którym widać jak dręczy partnerkę.

Czytaj również:

Sąd nie dał też wiary tłumaczeniom oskarżonego, że nie wie jak doszło do śmierci Sylwii O., gdyż spał. Jak bowiem przyznał jego brat, Dariusz N. dzwonił do niego po południu 28 kwietnia. Tego samego dnia sprawdzał w wyszukiwarce ogłoszenia towarzyskie; 29 kwietnia przez wiele godzin używał telefonu, a dzień później szukał informacji o pociągach jadących na Litwę. Z kolei od 1 maja wyszukiwania dotyczyły kar za zabójstwo, dobrego adwokata, informacji o odbywaniu kary i informacji o zwłokach.

Jak podkreśliła sędzia, oskarżony zwlekał z zawiadomieniem policji chcąc, by rozkładające się ciało zostawiało, jak najmniej śladów. Ubrał martwą partnerkę i przykrył kocem, posprzątał mieszkanie i wyszedł (spotkał sąsiadkę), by wyrzucić śmieci. 30 kwietnia zamówił taksówkę na Leśną Dolinę, a gdy wrócił, wysłał córce alimenty za rok z góry i rodzinne pamiątki.

Czytaj również:

- Ostatecznie, czwartego maja zadzwonił na policję i spakowany czekał na jej przyjazd. Policjantom powiedział, że doszło do kłótni z partnerką, która zgubiła dokumenty i pieniądze. Uderzył ją kilka razy w brzuch i poszli spać. Gdy wstał, zobaczył Sylwię O. leżącą nago w łazience. Miała sine ręce, wiedział, że nie żyje - podsumowała sędzia.

Wyrok nie jest prawomocny. Strony mogą złożyć apelację i nie jest wykluczone, że uczyni to prokuratura (chodzi m.in. o wymiar kary).

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Białystok. Szesnaście lat więzienia dla mężczyzny oskarżonego o znęcania się i zabójstwo partnerki - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna