Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Tłum mieszkańców w parku Antoniuk. Miasto rozdało tysiąc sadzonek drzewek owocowych (zdjęcia)

(ika)
Wojciech Wojtkielewicz
Akcja odbyła się 1 maja przy okazji oficjalnego otwarcia pierwszego w Białymstoku sadu edukacyjnego.

Dopisała nie tylko pogoda, ale i frekwencja. Po drzewka ustawiła się długa kolejka chętnych. Akcja zaczynała się o godzinie 10. Niektórzy przyszli nawet półtorej godziny wcześniej.

- Byłam już o 8.30 - przyznaje Wiesława Nartowicz trzymając w ręku wiśnię groniastą. - Posadzę ją na działce. A sad bardzo mi się podoba. Uważam, że to bardzo cenna nauka, zwłaszcza dla młodego pokolenia.

W środę 1 maja rozdano tysiąc drzewek owocowych, w tym grusze, jabłonie i śliwy.

- Jestem typem człowieka, który lubi rośliny. O tą śliwę renkloda zamierzam dbać osobiście - deklaruje 21-letnia Natalia Siemienkowicz. - Uważam, że miejski sad to świetna zabawa. Mnie, jako osobę dorosłą, bardzo to ciekawiło, a co dopiero dzieciaki.

- Będą mogły zobaczyć jak te drzewka, ich kwiaty, wyglądają w rzeczywistości, nie tylko na zdjęciach. Gdy drzewa urosną, zrywać owoce prosto z gałęzi. Moim zdaniem w przestrzeni miejskiej powinno się powstawać więcej takich miejsc - dodaje Elżbieta Dąbrowska. Jest studentką architektury krajobrazu i o roślinach wie sporo. - Ale zaskoczył mnie dereń jadalny. Najczęściej sadzi się ozdobne derenie.

W parku Antoniuk w Białymstoku powstanie sad edukacyjny. Pierwszy taki w mieście i w kraju (wizualizacje, zdjęcia, wideo)

Sadzonki wręczał m. in. wiceprezydent Białegostoku, Rafał Rudnicki.

- Chcemy, żeby Białystok był coraz bardziej zielonym miastem. Dlatego tworzymy sady edukacyjne. To nowy projekt, który rozpoczął się w tym roku. Pierwszy sad powstał na osiedlu Antoniuk przy ulicy Wierzbowej - mówi Rafał Rudnicki. - Zależy nam na tym, żeby białostoczanie mieli okazję w jednym miejscu zobaczyć rośliny, drzewa - często już z gatunków, które są mniej popularne lub były popularne kilka, kilkanaście lat temu.

Na terenie sadu posadzono 25 drzewek owocowych, takich jak jabłonie, grusze, śliwy, wiśnie i czereśnie, reprezentujące bardzo popularne i cenione dawniej odmiany, dziś trochę zapomniane jak np. papierówki, antonówki, kosztele, węgierki dąbrowickie czy śliwki uleny. Rośnie tu również 100 krzewów owocowych różnych odmian derenia jadalnego, maliny, porzeczki czarnej i czerwonej oraz agrestu.

Odmiany drzew owocowych dobrano w taki sposób, aby poradziły sobie w naszych trudnych warunkach klimatycznych, a poza tym, żeby ich owoce ze względu na smak i aromat stanowiły atrakcje dla mieszkańców. Posadzono co najmniej 3-letnie drzewa, tak, by białostoczanie mogli spróbować owoców jeszcze w tym roku.

Nieco starci mieszkańcy będą mogli przypomnieć sobie smaki dzieciństwa, np. agrestu zrywanego w sadzie u dziadków, a młodsi zapoznać się z nimi pierwszy raz.

- Bardzo dużo odmian nie znałam. Tata opowiedział mi o papierówce - przyznaje prawie 10-letnia Maria Szehidewicz.

- Mamy swój ogród, wysiewamy własne warzywa, zasadzimy maliny. Nie każdy ma to szczęście. Ten sad daje im możliwość bliskiego obcowania z przyrodą. To żywa lekcja biologii. Ważne, żeby przeżywać ją wspólnie, przekazywać własne doświadczenia młodszemu pokoleniu. Jak zaszczepi się w nich wiedzę, tak jak zaszczepia się jabłoń czy wiśnie, przyniesie to owoce w przyszłości - podsumowuje Dariusz Szehidewicz.

Suwałki. Zasadzą w mieście 7 tysięcy drzew

Przy drzewkach i krzewach znajdują się tabliczki z opisami gatunku, owoców, datą zbioru czy zastosowaniem owoców itd. Dzięki nim dowiemy się na przykład dlaczego warto jeść maliny, które jabłka przypominają w smaku dojrzałą gruszkę, co to „Faworytka”, którymi jabłkami zajadał się król Jan III Sobieski, czy które śliwki najlepiej nadają się na powidła.

Sad edukacyjny przy ul. Wierzbowej ma poprawić bioróżnorodność parku przez utworzenie miejsca bytowania gatunków różnych stworzeń. Ustawiono tu więc budki dla ptaków, domki dla jeży i wiewiórek, a także hotel dla owadów zapylających.

Na 850 metrach kwadratowych powierzchni znalazło się też miejsce na elementy małej architektury jak. żywa altana, wiklinowy płot, a także plac zabaw dla dzieci ze zjeżdżalnią oraz tyrolką. Przez to Miejski Sad Edukacyjny ma szansę stać się miejscem rekreacji, zabawy oraz nauki w jednym.

Magazyn Informacyjny Kuriera Porannego i Gazety Współczesnej 18.04.2019

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna