Do bulwersującego wydarzenia doszło w środę 10 marca przed południem. Praktycznie na oczach świadka, mieszkaniec bloku przy ul. Gajowej 61 wyrzucił psa z balkonu na 3. piętrze. Suczka cudem przeżyła. Ranna trafiła pod opiekę weterynarza, który zszył ogromną ranę na boku tułowia.
- Nika ma uszkodzone płuca. Nie wiemy jeszcze, jak się to wszystko zakończy. Ale suczka przeżyła pierwszą, decydującą dobę. To najważniejsze - mówi Anna Jaroszewicz, szefowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Białymstoku.
Czytaj też: Białystok. Wyrzucili psa z ósmego piętra, bo wskoczył na stół w trakcie kolacji. Zwierzę nie przeżyło
Piesek tuż po zabiegu trafił do schroniska, gdzie dochodzi do siebie. W schronisku pozostanie co najmniej do zakończenia postępowania karnego przeciwko jego właścicielowi.
- Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - informuje asp. Katarzyna Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Dalszym losem 80-latka zajmie się sąd.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?