Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. W centrum stanął parkomat i znak zakazu parkowania

Konrad Karkowski
Konrad Karkowski
Petycję o przywrócenie miejsc parkingowych podpisali mieszkańcy, przedsiębiorcy i klienci - mówi Helena Milewska.
Petycję o przywrócenie miejsc parkingowych podpisali mieszkańcy, przedsiębiorcy i klienci - mówi Helena Milewska. Anatol Chomicz
Mieszkańcy walczą z absurdalną - ich zdaniem - decyzją urzędników.

Na chodniku od skrzyżowania z Sienkiewicza w kierunku ul. Kilińskiego, od lat można było parkować. Kiedy pojawił się parkomat wszyscy byli z tego faktu zadowoleni - mówi Kuba Pilat, mieszkaniec, bloku przy ul. Legionowej. Jednak niedługo później miasto postawiło znak zakazu parkowania. - Stawiać parkomat, a następnie zakazać parkowania, kto to wymyślił? - pytają się zbulwersowani mieszkańcy.

I sprawę przywrócenia strefy parkowania postanowili wziąć w swoje ręce. Niedawno w urzędzie miejskim złożyli petycję.

- Chcemy przywrócenia możliwości parkowania na chodniku - wyjaśnia Helena Milewska, jedna z kilku osób, które prowadzą działalność gospodarczą w budynku przy ul. Legionowej. - Zarówno mieszkańcy, jak i nasi klienci. Teraz nie mają gdzie postawić samochodu. A to w końcu przecież centrum miasta. Miejsce parkingowe jest na wagę złota.

Urzędnicy miejscy tłumaczą, że mają związane ręce.

- Zmieniamy organizację zasad parkowania, ponieważ tego wymagają od nas przepisy - twierdzi Urszula Boublej z białostockiego magistratu. - W tym miejscu niemożliwe jest wymalowanie znaków poziomych odznaczających miejsca parkingowe. Chodnik jest o 20 cm za wąski. Z petycją mieszkańców oczywiście się zapoznamy i rozpatrzymy propozycje w niej zawarte.

Póki co parkomat zostaje. Zakaz parkowania również. Mieszkańcy zapowiadają, że łatwo się nie poddadzą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna