Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Wciąż bez wyroku dla policjanta oskarżonego m.in. o uszkodzenie ciała dwóch mężczyzn

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Sędzia Piotr Markowski nie ujawnił w środę, jaką kwalifikację prawną rozważa. Nie chciał m.in. uprzedzać stron za pośrednictwem mediów, których przedstawiciele licznie stawili się na sali rozpraw.
Sędzia Piotr Markowski nie ujawnił w środę, jaką kwalifikację prawną rozważa. Nie chciał m.in. uprzedzać stron za pośrednictwem mediów, których przedstawiciele licznie stawili się na sali rozpraw. Wojciech Wojtkielewicz
Mimo zapowiedzi, Sąd Rejonowy w Białymstoku, nie ogłosił w środę orzeczenia. Zamiast tego, wznowił proces. Powód? Chce uprzedzić strony o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej i opisu czynu.

Sędzia Piotr Markowski zamierza to zrobić na kolejnej wyznaczonej rozprawie 15 stycznia, bo prokurator, główny obrońca 35-letniego Adama B., ani sam oskarżony nie byli obecni na sali.

Do zdarzenia doszło niemal sześć lat temu, a białostocki funkcjonariusz, któremu w razie prawomocnego skazania groziła utrata pracy, zdążył już przejść na emeryturę.

Zobacz też: Były policjant skazany. Współpracował z laweciarzem

W styczniu 2014 r., w swoim prywatnym czasie, oskarżony wracał w nocy z żoną z imprezy u znajomych na os. Wysoki Stoczek. Przed blokiem został zaatakowany przez dwóch mężczyzn, którzy sądzili, że wcześniej żartował z imienia ich psa. Mylili się, ale po słownej utarczce w ruch poszły pięści. Właściciel psa uderzył policjanta w twarz. Ten nie pozostał dłużny. W pewnym momencie napastnicy zaczęli uciekać. Schowali się w mieszkaniu jednego z nich. Adam B. ruszył za nimi. Wyważył nogą drzwi. Tam pobił obu mężczyzn i potraktował gazem łzawiącym. Przy czym, co warto podkreślić, wtargnięcie do mieszkania miało miejsce już w obecności patrolu policji.

Choć to spacerowicze sprowokowali zajście, to oni dostali solidny "łomot". Na liście obrażeń: złamanie oczodołu, kości szczęki, siniakami i urazem głowy. Dla porównania: sprawny fizycznie i przeszkolony policjant miał tylko rozciętą wargę. 

Zarzuty usłyszały obie strony. Dwaj mieszkańcy os. Wysoki Stoczek w odrębnym procesie odpowiadali za napaść na Adama B., za co zostali ukarani więzieniem w zawieszeniu i wypłatą nawiązki - łącznie 10 tys. zł - na rzecz policjanta. W tamtym postępowaniu pokrzywdzonego, w tym - oskarżonego o uszkodzenie ciała wspomnianych mężczyzn, zniszczenie mienia oraz naruszenie miru domowego.

Zobacz także: Sokółka: Były policjant oskarżony o spowodowanie wypadku i nieudzielenie pomocy
Trzeba przyznać, że sprawa od początku sprawiała kłopot wymiarowi sprawiedliwości. Niech świadczy o tym fakt, że od samego zdarzenia minęło parę lat, a wciąż nie ma prawomocnego rozstrzygnięcia. Sąd rejonowy już po raz trzeci zajmował się wydarzeniami z początku 2014 r., bo sąd odwoławczy wcześniej dwukrotnie uchylał zapadłe wyroki. Za pierwszym razem był to wyrok uniewinniający policjanta, za drugim (również dla niego korzystnym) - warunkowe umorzenie postępowania, nawiązki na rzecz pokrzywdzonych i zwrot kosztów naprawy zniszczonych drzwi. Warunkowe umorzenie oznaczało, że formalnie B. nie byłby karany za przestępstwo umyślne, czyli wciąż mógłby pracować w służbach mundurowych. Prokuratura skutecznie zaskarżyła jednak orzeczenie.

Problem Temidy wynikał m.in.z wyznaczenia granic obrony koniecznej i ustalenia, czy oskarżony przekroczył ją czy też nie. Zdaniem obrońcy oskarżonego nie. Zdaniem prokuratury - tak. Chodzi o drugą fazę zajścia, kiedy Adam B. już nie musiał odpierać ataku na swoją osobę, bo napastnicy zaczęli uciekać, a w tle słychać było syreny policyjnych radiowozów. Postanowił jednak wyręczyć policję. 

Co tym razem zrobi sąd rejonowy? Dowiemy się za miesiąc. 

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna