MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biazet SA spłacił długi i zwiększa zatrudnienie

JBB
Białostocki Biazet SA to jedna z niewielu firm w regionie, o której można powiedzieć, że jest w dobrej kondycji. Spółka zwiększa zatrudnienie, produkcję i w najbliższym czasie zamierza rozbudować hale.

Biazet SA to jedna z niewielu firm państwowych, którą udało się sprywatyzować, a następnie poprawić jej kondycję finansową, mimo sporych długów. Teraz, mimo że Biazet to firma prywatna, 40 proc. jej akcji nadal należy do Skarbu Państwa, zaś 3 proc. do miasta Białegostoku.
W 2002 roku Biazet SA zakończył bankowe postępowanie układowe, spłacił wszystkie swoje długi i jest firmą wiarygodną kredytowo.
- Co miesiąc z kasy naszej firmy odprowadzaliśmy kilkadziesiąt tysięcy złotych na regulację wierzytelności - powiedział "Współczesnej" Jacek Taźbirek, prezes zarządu Biazet SA (który funkcję tę sprawuje od trzech miesięcy). - Teraz ten trudny okres mamy już za sobą i możemy myśleć o inwestycjach.
Spółka będzie zwiększała produkcję i właśnie w tym celu potrzebne będą nowe hale. Na razie nie wiadomo dokładnie, gdzie mają one powstać i kiedy. Prezes Jacek Taźbirek chce, aby ta inwestycja była sfinansowana ze źródeł zewnętrznych, ale nie z kredytu.
Biazet SA w najbliższym czasie na potrzeby firmy Philips, swego strategiczne partnera, ma rozpocząć produkcję nowego ekspresu do kawy oraz nowego modelu odkurzacza. W efekcie stworzonych zostanie 100 dodatkowych miejsc pracy.
- Ludzi będziemy zatrudniać za pośrednictwem urzędu pracy, który wziął na siebie obowiązek wstępnej selekcji kandydatów do pracy w naszej firmie. Współpracę z urzędem rozpoczęliśmy w styczniu 2003 roku, a nowych pracowników chcemy zacząć przyjmować od czerwca - dodaje prezes.
Każdy przyszły pracownik Biazetu musi m.in. przejść specjalny test, który pomyślnie zdaje co piąty. Jak twierdzi prezes, to wynika ze specyfiki pracy przy taśmie produkcyjnej i w określonym zespole ludzi.
- Obecnie zatrudniamy 393 osoby, ale od połowy roku liczymy, że zatrudnienie wzrośnie do blisko pół tysiąca - uważa Jacek Taźbirek.
Jak na razie przyszłość Biazetu rysuje się pozytywnie. Strategiczny partner białostockiej spółki, firma Philips, zdecydował o przeniesieniu do Białegostoku produkcji kolejnych urządzeń "agd". Wejście Polski i innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej do UE może spowodować, że koncern będzie chciał produkować bliżej nowych rynków zbytu. Dlatego kierownictwo firmy liczy na dalszy rozwój współpracy Philipsa z Biazetem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna