Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biblioteka jest jak komornik

Helena Wysocka
Książki, które odzyskaliśmy, zajmują dziesięć takich regałów - mówi Maria Kołodziejska, metodyk w suwalskiej bibliotece
Książki, które odzyskaliśmy, zajmują dziesięć takich regałów - mówi Maria Kołodziejska, metodyk w suwalskiej bibliotece Fot. H. Wysocka
Prawie cztery tysiące książek należących do miejskiej biblioteki odzyskała już firma windykacyjna.

- To tyle, ile kupujemy w ciągu dwóch lat - mówi Andrzej Chuchnowski, dyrektor placówki.- Ale zamieszania też jest sporo. Dłużnicy proszą o odstąpienie od egzekucji, krzyczą i grożą nam sądami.

Suwalczanie wypożyczyli i nie oddali Bibliotece Publicznej prawie siedem tysięcy książek. Niektórzy mieli po kilka tytułów i trzymali je po dziesięć lat.

Zrobią wiele, by nie płacić kary

W lipcu tego roku dyrekcja biblioteki podpisała umowę z firmą windykacyjną z Sosnowca. Przekazała jej nazwiska 2703 dłużników i prawie wszyscy zostali już rozliczeni. Firma zażądała od niesolidnych czytelników nie tylko zwrotu książek, ale także zapłacenia kar.

- Za każdy miesiąc liczymy po cztery złote - dodaje Maria Kołodziejska z suwalskiej placówki. - To są raczej niskie stawki, ponieważ niektóre biblioteki biorą nawet złotówkę za każdy dzień zwłoki.

Suwalski rekordzista zapłacił niecałe 500 złotych. Pozostali znacznie mniej. I choć kary nie były zbyt wysokie, dyrektor biblioteki zasypywany jest prośbami o ich umorzenie.

Dłużnicy próbują przekonywać, że nigdy nie pożyczali książek. Inni tłumaczą się wyjazdem za granicę, brakiem czasu, chorobą, a nawet śmiercią osób bliskich. Są też tacy, którzy chcieliby przekazać bibliotece kilka książek dodatkowo, aby tylko nie płacić kary.

- Jeden z dłużników natomiast prosił, aby karę podarować mu w prezencie ślubnym - dodaje Kołodziejska. - W międzyczasie bowiem ożenił się i z tego powodu zapomniał oddać książki.

Kolejna "czarna" lista

- Za miesiąc przekażemy firmie windykacyjnej kolejną "czarną" listę - zapowiada dyrektor Chuchnowski. - Znajdą się na niej osoby, które nie oddały książek przez ostatnie kilka miesięcy. Mam nadzieję, że do połowy przyszłego roku odzyskamy wszystkie woluminy.

Suwalska biblioteka posiada w sumie ponad 200 tysięcy tytułów. Od kilku lat, na zakup nowych książek wydaje około 80 tys. zł. To, jak ocenia A. Chuchnowski, kropla w morzu potrzeb.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna