Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biedny piesek. Nie ma oka, na drugie widzi słabo. Nikt go nie chce

KatarzynaPatalan-Brzostowska [email protected]
Psiak bez oka nadal czeka na nowego właściciela. Niewielki psiak na lewe oczko trochę widzi. – Mimo tego świetnie sobie radzi – mówi wolontariuszka Ewa.
Psiak bez oka nadal czeka na nowego właściciela. Niewielki psiak na lewe oczko trochę widzi. – Mimo tego świetnie sobie radzi – mówi wolontariuszka Ewa. Schronisko dla bezdomych psów w Łomży/ facebook
Zaledwie cztery czworonogi z łomżyńskiego schroniska znalazły nowy dom w grudniu. Na taką szansę wciąż czeka ponad 170 zwierząt.

Przez kilka dni koczował pod ławką na placu zabaw na jednym z łomżyńskich osiedli. Mały, czarny i wystraszony trafił do schroniska latem ubiegłego roku. Ma niewielkie szanse na adopcję, bo nie ma jednego oka, a na drugie widzi słabo. Takich psiaków nikt nie chce.

Rekordowy grudzień
- Bardzo lubi się przytulać i przy każdej okazji wdrapuje się na ręce - mówi Bożena Jarząbek z łomżyńskiego schroniska dla psów. - Niestety bardzo trudno jest znaleźć kogoś, kto zechce stworzyć dom dla okaleczonego lub chorego zwierzęcia.
Pani Bożena w schronisku pracuje od 10 lat i w tym czasie tylko dwa kalekie psy znalazły nowy dom.

- W obydwu przypadkach były to psiaki, które nie miały jednej łapki - wspomina.
Ale nawet dla zdrowych psów trudno znaleźć nowy dom. W grudniu na adopcję zdecydowały się tylko cztery osoby. A do schroniska trafiło aż 33 psy.

- Natomiast gdy do adopcji trafia rasowy pies, to chętnych by go przygarnąć nie brakuje - opowiada Ewa Łukawska, wolontariuszka z łomżyńskiego schroniska. - Wówczas telefonują do nas ludzie z całej Polski. Raz odebraliśmy nawet telefon z Krakowa.
- Najczęściej ludzie pytają też o owczarki niemieckie - dodaje Jarząbek. - I małe pieski, które można trzymać w mieszkaniach.

Najtrudniej znaleźć dom dla starszych psów, schorowanych i kundelków.
- Są u nas psy, które mieszkają tu już siedem, a nawet 10 lat - mówi Bożena Jarząbek.

Szukają domu na FB
Pracownicy łomżyńskiego schroniska robią wiele, by zachęcić do adopcji psów. Prócz ogłoszeń w prasie i Internecie, także na profilu schroniska na facebook'u zamieszczane są "profile" psów, które szukają domu. Publikowane są tam zdjęcia zwierząt, a także krótka charakterystyka każdego z nich.

Wśród nich jest śliczna roczna suczka, która waży nie więcej niż 5 kg. Ma piękną, gęstą i błyszczącą sierść.

- Kiedy pierwszy raz się spotkałyśmy nie chciała wyjść z budy obszczekując mnie - przyznaje wolontariuszka. - To tylko strach, bo szybko się przekonała, że chcę ją tylko pogłaskać i nadstawiała brzuszek. Ładnie bawi się z innymi pieskami. Jest bardzo skupiona na człowieku, szybko przychodzi na zawołanie, chętnie się przytula. I wciąż szuka domu.
Zachętą dla potencjalnych zainteresowanych jest także darmowa sterylizacja suczek. Nawet, gdy ktoś weźmie szczeniaka, to może wrócić ze zwierzakiem po kilku miesiącach i wykonać bezpłatnie wspomniany zabieg.

Co zrobić przy adoptować psa ze schroniska?
- Przede wszystkim trzeba być odpowiedzialnym człowiekiem - podkreśla Bożena Jarząbek. - Oczywiście musi być to osoba pełnoletnia. Prowadzimy rozmowę z taką osobą i muszę przyznać, że nie każdy może wrócić do domu z psem. Zdarza się, że z różnych względów musimy odmówić adopcji.

A dlaczego warto przygarnąć psa ze schroniska.
- Bo pokochają nas miłością bezwarunkowa i będą wierne - mówi wolontariuszka Ewa, która sama ma psa ze schroniska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna