Bielmlek spłacił zaległości wobec rolników dzięki kredytowi, który poręczył KOWR

– Wszyscy więksi producenci już zmienili mleczarnię – mówi nam jeden z gospodarzy, który chce zachować anonimowość. – Odeszli do Hajnówki, Łosic, Mlekovity. Tu pozostało już niewielu dostawców, głównie ci drobni. Na przykład w naszej wsi tylko jeden rolnik współpracuje z Bielmlekiem.

Nasz rozmówca dodaje, że nie wie co kieruje tymi dostawcami, którzy pozostali przy bielskiej spółdzielni. Może obawiają się, że gdzie indziej nie spełnią wymaganych norm – zastanawia się.

Przypomnijmy, że problem z płatnościami pojawił się w lipcu – spółdzielnia nie zapłaciła za mleko dostarczone w czerwcu. Jednak na początku września uregulowała zaległości.

– Otrzymaliśmy przelew 2 września, wszystkie zaległości zostały zapłacone – mówi rolniczka współpracująca z Bielmlekiem.

Na pytanie czy nie obawia się przyszłości odpowiada, że wszystko powinno być dobrze, bo prezes zapewniał o tym na zebraniu z dostawcami.

Czytaj też: Tadeusz Romańczuk nie jest już wiceministrem rolnictwa

Przypomnijmy, że podczas zebrania w mleczarni, które odbyło się w sierpniu prezes Bielmleku Tadeusz Romańczuk przyznał także, że zostały podniesione udziały członkowskie z 50 tys. zł do 100 tys. zł (wcześniej rolnicy mieli tylko nieoficjalne informacje na ten temat). To bardzo niepokoi rolników będących współudziałowcami spółdzielni, bowiem w przypadku upadłości każdy udziałowiec pokrywa zobowiązania spółdzielni do kwoty udziałów.

Bielskiej mleczarni w uzyskaniu kredytu pomógł minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Podczas Międzynarodowego Forum Mleczarskiego w Serocku mówił, że zamierza pomagać małym mleczarniom, tak jak pomógł jednej z podlaskich mleczarni. Dodał, że nie może być na rynku tak, że dwóch gigantów tylko czeka na to, by wchłonąć wszystkie mniejsze.

Jednak rolnicy, którzy opuścili Bielmlek mają inne zdanie na ten temat.

– Prezes powinien porozumieć się z którąś z większych spółdzielni, bo nie ma innego wyjścia – uważa rolnik z gm. Brańsk.

Tadeusz Romańczuk, prezes Bielmleku, jeszcze do lipca był wiceministrem rolnictwa. Zanim trafił do resortu rolnictwa był prezesem bielskiej mleczarni (później jego miejsce zajęła córka, a następnie Karol Tylenda). Pomimo wielokrotnych prób, nie udało nam się z nim wczoraj skontaktować.