Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielsk Podlaski. Zaginięcie 14-letniej Roksany. Prokuratura Rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 38-latkowi

OPRAC.: wal
Archiwum
Mężczyzna został oskarżony o zamiar wykorzystania seksualnego nieletniej oraz narażenie jej na utratę zdrowia, a nawet życia. 38-latek z Bolesławca od września przebywa w areszcie.

Chodzi o głośną sprawę Roksany, 14-latki z Bielska Podlaskiego, którą w poniedziałek [7.09.2020 roku] ojciec odprowadził do szkoły. Dziewczynka nie wróciła do domu. Tego samego dnia wieczorem była jednak widziana na dworcu PKP w Bolesławcu (woj. dolnośląskie), czyli 600 kilometrów od domu. Monitoring wychwycił, że spotkała się tam z mężczyzną. Wskazał jej miejsce do ukrycia się - pustostany w lesie w powiecie lwóweckim. Później dowoził jedzenie. Ukrywała się tam przez pięć dni do czasu, gdy została znaleziona

Było możliwe, bo 37-latek sam zgłosił się na policję i wskazał, gdzie przebywa nastolatka. Po tym jak jego - nagrany przez monitoring na dworcu w Bolesławcu - wizerunek został upubliczniony, zadzwonił do niego kolega, który powiedział, że szuka go policja z podejrzeniem uprowadzenia 14-latki.

Prokuratura przedstawiła mieszkańcowi Bolesławca zarzut nawiązania kontaktu z małoletnią poniżej 15. roku życia za pomocą sieci teleinformatycznej i zmierzania podstępem do spotkania z nią w celu wykorzystania seksualnego. A także zarzut narażenia jej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - z uwagi na zostawienie nastolatki przez tyle nocy w pustostanach, gdzie była narażona na wyziębienie organizmu.

- Te zarzuty stały się podstawą aktu oskarżenia - mówi Adam Naumczuk, prokurator rejonowy z Bielska Podlaskiego.

Czytaj też:Zaginięcie 14-letniej Roksany z Bielska Podlaskiego

Zatrzymany podczas przesłuchania przyznał się, że w sieci podawał się za nastolatkę, pisał z fikcyjnego konta, wskazał miejsce ucieczki i sprowadził nastolatkę do pustostanów. Zaprzeczał, że jego celem było wykorzystanie seksualne. Nie potrafił jednak w racjonalny sposób wytłumaczyć, dlaczego sprowadził nastolatkę. Natomiast sama nastolatka była poddana badaniom, które wykluczyły, że została wykorzystana seksualnie.

W trakcie półrocznego śledztwa prokuratorzy sprawdzali, czy mężczyzna nie zwabiał wcześniej innych dziewczynek.

- Ustaliśmy, że utrzymywał on kontakty seksualne z innymi dziewczynkami, ale już w chwili, gdy ukończyły one 15. rok życia - mówi prokurator.

To nie pozwoliło śledczym na rozszerzenie zarzutów. Bo zgodnie z prawem przestępstwem są kontakty jedynie z osobami poniżej 15. roku życia.

Czytaj:Próba porwania 9-letniego dziecka w Białymstoku? Mężczyzna miał złapać chłopca za rękę i próbować wciągnąć go do samochodu

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bielsk Podlaski. Zaginięcie 14-letniej Roksany. Prokuratura Rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 38-latkowi - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna