Zdaniem prokuratury, Wiesław B. i Krzysztof G. uderzali pokrzywdzoną widłami, bili, a na koniec związali ją kablem elektrycznym i sznurem. Ukradli z jej domu 20 tys. zł, dwie butelki alkoholu i komórkę. Wczoraj przed białostockim sądem okręgowym ruszył ich proces.
Wiesław B. przyznał się, że pobił pokrzywdzoną, ale zapewnił, że nie ukradł jej 20 tys. zł, a raptem nieco ponad 900 zł. Natomiast jego szwagier - Krzysztof G. - twierdzi, że nie było go na miejscu zdarzenia.
- Nie przyznaję się - stwierdził Krzysztof G. - To jest szczere kłamstwo. Nie wiem, dlaczego szwagier twierdzi, że tam z nim byłem. Może to zemsta, ale nie wiem za co.
Do zdarzenia doszło w kwietniu ub. roku niedaleko Hajnówki. Rabusie napadli 67-latkę w jej domu. Chcieli pieniędzy. Weszli przez okno, które wcześniej wybili widłami. Tym samym narzędziem uderzyli ją w głowę. Na koniec związali sznurkiem i kablem. Kobieta bała się, że ją zabiją i dlatego wskazał im miejsce, gdzie przechowuje gotówkę.
- Jeden przeszukiwał moją torbę z zakupami, drugi bił mnie ze zwierzęcą zajadłością. Bałam się, że mnie zabiją - zeznawała przed sądem kobieta.
Kolejna rozprawa w lutym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?