Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bilety komunikacji po 3 złote? Radni będą decydować

Michał Modzelewski [email protected]
Prawie trzy złote za bilet to już przesada - mówi nie kryjąc zdziwienia Nicoleta Kwiatkowska, pasażerka łomżyńskiej komunikacji miejskiej.

- Kiedyś jeździło się autobusami, bo było taniej niż samochodem, a teraz dwa bilety to już prawie litr paliwa, więc jeżdżę nimi tylko gdy nie mogę wziąć auta.

Gdy ceny szaleją

Takie dylematy sporadycznych pasażerów będą teraz coraz częstsze, a ci którzy są niejako skazani na usługi miejskiego przewoźnika będą musieli tę gorzką pigułkę po prostu przełknąć. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Łomży ponownie wystąpiło bowiem do Mieczysława Czerniawskiego, prezydenta Łomży aby ten przedstawił radnym raz jeszcze propozycję podwyżek cen biletów.

A jeżeli ci się na nią zgodzą, to począwszy od maja za jednorazowy, papierowy bilet jednoprzejazdowy zapłacilibyśmy 2,80 zł w miejsce dotychczasowych 2,40 zł. Odpowiednio wysoko zdrożeją również zarówno bilety ulgowe, jaki i wieloprzejazdowe oraz miesięczne.

Sama firma konieczność podwyżki uzasadnia przede wszystkim rosnącymi kosztami, w tym głównie szalejącymi cenami podstawowego dla nich surowca, czyli paliw.

Firma na krawędzi

- Nie uważam, aby to była jakaś horrendalna propozycja podwyżek - uważa Janusz Nowakowski z MPK i zarazem miejski radny. - Jeżeli wziąć pod uwagę jak przez ostatnie miesiące wzrosły ceny ropy, to kilkunastoprocentowy wzrost opłat nie powinien się wydawać wcale taki drastyczny. Zresztą w podobnej sytuacji są również tego typu przedsiębiorstwa w innych miastach, gdzie również podwyżki albo już były, albo są w trakcie przygotowania.

A sytuacja przewoźnika zrobiła się w ostatnim czasie na tyle kiepska, że grozi mu utrata płynności finansowej. Jak informował niedawno prezydent, jej dług opiewa już na ponad 800 tys. zł. A każdy kolejny miesiąc jej funkcjonowania przy obecnych stawkach cen biletów to dodatkowe 60 tys. generowanego długu.

A z przyczyn prawnych władze miasta nie mogą zafundować zakładowi nagłego zastrzyku z budżetowych (czyli też naszych) pieniędzy. W tej sytuacji władzom miasta nie pozostało nic innego, jak przekształcenie zakładu w spółkę prawa handlowego. Sprawą ma pokierować specjalny pełnomocnik, na którego prezydent wyznaczył swojego doradcę, Roberta Czaplę. Prawdopodobnie komercjalizacja spółki nastąpi w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Wracając jednak do podwyżek cen biletów, to radni zajmą się tą kwestią jeszcze podczas sesji kwietniowej. Gdy sprawę poruszono miesiąc temu, do głosowania ostatecznie nie doszło. Głównie dlatego, że wielu radnych było zaskoczonych, że sytuacja finansowa spółki jest aż tak zła. Teraz wydaje się, że nowe ceny biletów zostaną zaakceptowane, choć ich wysokość zależy od tego, co wydarzy się podczas obrad.

- Ja byłem i pozostanę przeciwnikiem tych podwyżek - deklaruje radny Mariusz Chrzanowski (PiS). - To nie jest dobra droga, bo pasażerowie liczyć umieją i zauważą, że bardziej opłaca im się przejść piechotą niż wsiadać do autobusu.

Karta się opłaci

Pewną formą ucieczki od podwyżki dla pasażerów będzie "przesiadka" na bilet elektroniczny. Jak tłumaczył w czwartek Nowakowski, formą zachęty do jego wyrobienia będzie niższa cena przejazdu, bo w przypadku normalnego biletu cena po podwyżce wyniesie 2,60 zł za przejazd.

A kart do ich wyrobienia MPK zakupiło wraz z nowymi autobusami dokładnie 5 tys. Dotychczas skorzystało z tej możliwości jedynie 1300 pasażerów łomżyńskiego MPK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna