Biskup pożegnał się po raz ostatni

To już tradycja

To już tradycja

Tradycją jest już wyprowadzenie pielgrzymki przez bp Stefanka. W tym roku zrobił to po raz ostatni jako zwierzchnik diecezji. Duchowny złożył na ręce Ojca Świętego rezygnację z posługi . W liście pasterskim poprosił wiernych o przyjęcie z otwartym sercem jego następcy.

Piesza łomżyńska pielgrzymka wyruszyła na Jasną Górę w poniedziałek rano. Wierni z Łomży już dwudziesty siódmy raz pójdą pątniczym szlakiem. Wielu mieszkańców miasta i okolic zebrało się przed łomżyńską katedrą, by móc pożegnać uczestników pielgrzymki i odprowadzić ich do rogatek miasta. Wśród nich był także biskup Stanisław Stefanek

Zaniosą wiele intencji
Pierwszy dzień pielgrzymowania rozpoczął się o godzinie 6 rano mszą świętą, która została odprawiona w katedrze. Po jej zakończeniu ks. bp Stanisław Stefanek pobłogosławił pątników i odprowadził ich do granic naszego miasta. Jako przełożony diecezji łomżyńskiej zrobił to po raz ostatni - duchowny przechodzi już na emeryturę.

W tym roku pielgrzymi będą przede wszystkim dziękowali za beatyfikację Jana Pawła II oraz za jego wizytę w Łomży w czerwcu 1991 r. W liście pasterskim, biskup prosił wiernych, by zanieśli na Jasną Górę również intencje tych, którzy nie mogą sami tego zrobić.

- Zawsze modlę się o swoją rodzinę, a szczególnie o moich dziadków - mówi Marcin Kalicki, który pielgrzymuje na Jasną Górę już od dziewięciu lat.

- Pójdę w intencji swojej matury - dodaje Piotr Danowski.

Czas modlitwy
Pierwszego dnia wędrówki wierni będą musieli pokonać 40 km. Do grupy łomżyńskiej dołączą także pątnicy z Zambrowa, Ostrołęki i Ostrowi Mazowieckiej. Trzeciego dnia spotkają się z grupą z Wyszkowa. W ciągu dwóch tygodni pielgrzymi będą musieli pokonać prawie 500 km. Co roku na wyprawę decyduje się blisko tysiąc wiernych. Niestety, to mniejsza grupa niż kiedyś.

- Trzeba pamiętać, że to przede wszystkim czas modlitwy i rekolekcji, a nie lenistwa - mówi ks Piotr Mazurek, kierownik pielgrzymki.