Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Bitwa na głosy" [WIDEO]. Odcinek 3 online

(uu na podst. http://www.tvp.pl/rozrywka/programy-muzyczne/bitwa-na-glosy) / [oprac. kmg]
"Bitwa na głosy" [WIDEO] Odcinek 3 online. Kadr z YouTube
"Bitwa na głosy" [WIDEO] Odcinek 3 online. Kadr z YouTube Bitwa na głosy [WIDEO] Odcinek 3 online
Po raz kolejny wygrała grupa Haliny Mlynkowej. Odpadł Krzysztof Cugowski wraz ze swoją ekipą.

- Chyba nie chodzi tutaj o to, żeby śpiewać dobrze - tak werdykt widzów przyjął Krzysztof Cugowski. Przyznał, że spodziewał się takiego wyniku głosowania. Jego podopieczni byli mimo wszystko z siebie zadowoleni: - Odchodzimy z tego programu z pełną klasą. Zrobiliśmy imprezę i niezłą rozpierduchę - żegnali się z widownią członkowie ekipy Cugowskiego.

Program rozpoczął się wspólnym występem, osiem gwiazd zaśpiewało "It's my life" Jona Bon Jovi.

Na pierwszy ogień poszła grupa Urszuli Dudziak. Zespół z Zielonej Góry zaśpiewał "Rehab" Amy Winehouse. Zdaniem Grażyny Szapołowskiej, Ula Dudziak wnosi klimat fantastycznej energii. - Tlenek węgla, czyli czad - ocenił Jagielski. Według Alicji Węgorzewskiej: świetne głosy, bo "co dwie Amy to nie jedna".

Ekipa Macieja Miecznikowskiego postanowiła wykonać "Like a prayer". Gdynianie na scenie zaprezentowali się jak zespół gospel. Zdaniem Grażyny Szapołowskiej, niezbyt udana była choreografia.

Grupa Krzysztofa Cugowskiego z Lublina zaśpiewała "Paradise city" Guns N'Roses. Marta z zespołu Krzysztofa tak jak obiecała "spięła poślady" i "zrobiła ten numer". Zdaniem Wojciecha Jagielskiego to pomogło. Alicja Węgorzewska była zakochana głosami dziewczyn z Lublina.

Michał Wiśniewski postanowił wziąć na warsztat "Gdy nie ma dzieci" Kazika Staszewskiego i Kultu. Podczas prób miał pretensje do swoich podopiecznych. - Wiem, że wszyscy w tym kraju się ze mnie nabijają, ale wy? - wypominał, kiedy żartowali z jego utworów. Tym razem nie było żeńskiej solówki, bo - jak tłumaczył Michał - ten kawałek to typowo męski numer. - Wy jesteście nie nie grzeczni, ale niebezpieczni - oceniała Alicja. Jej zdaniem było wszystko: show, aktorstwo, kostiumy. Miała małe zastrzeżenia co do dykcji jednego z wokalistów. Wojtkowi spodobało się solo dęte pana Waldka.

Bracia Golcowie wybrali "Nah neh nah" Vaya con dios. Jagielskiego po występie "wyrwało z butów". Jego zdaniem, odkryciem jest 11-letnia Eliza. Energia wokalistek porwała Grażynę Szapołowską.

Natasza Urbańska postanowiła wybrać "Bad romance" Lady Gagi. - Choreograficznie, świetnie! - oceniła Szapałowska. Przyczepił się Jagielski. Jego opinia, że występ warszawskiego zespołu był zimny, brakowało w nim ognia, została wybuczana przez publiczność.

Piotr Kupicha postawił na mocne uderzenie i "We will rock you" zespołu Queen. Męski repertuar śpiewany przez kobietę zaskoczył Jagielskiego. Jedna z wokalistek, Sara stwierdziła, że po występie opadły jej emocje. Szybko wróciły. Nie spodziewała się, że przed milionami widzów oświadczy się jej jej mężczyzna - Alan. Odpowiedź brzmiała: "tak".

Jako ostatnia wystąpiła Halina Mlynkowa. Jej zespół zaśpiewał piosenkę Leonarda Cohena "Hallelujah". - Piękna stara piosenka - tylko tyle powiedział Jagielski. - Nie trzeba skakać, tupać i krzyczeć. Halina udowodniła, że i spokojnie może być pięknie - oceniła Grażyna Szapołowska. - Wzruszyłam się. Brakowało mi trochę słów, bo to piosenka poetycka - mówiła Alicja.

Najwięcej widzów oddało głosy na tą ekipę. Kolejny był zespół braci Golców, trzecie miejsce zajął Piotr Kupicha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna