Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bitwę już wygrali, ale wojna się toczy

Helena Wysocka
- Zainteresowałem się tą sprawą, bo ludzie zwrócili się do mnie o pomoc - mówi Wiesław Pietrołaj, sołtys Żywej Wody ( z lewej)
- Zainteresowałem się tą sprawą, bo ludzie zwrócili się do mnie o pomoc - mówi Wiesław Pietrołaj, sołtys Żywej Wody ( z lewej) T. Kubaszewski
Gm. Jeleniewo. Wójt nie zgodził się na budowę ogromnej chlewni w centrum Żywej Wody. Rolnik może jeszcze zaskarżyć tę decyzję, ale mieszkańcy mają nadzieję, że tego nie zrobi. Obawiają się bowiem hałasu, fetoru i robactwa. Kazimierz Urynowicz, wójt Jeleniewa, w swojej decyzji, powołuje się na negatywną opinię sanepidu, a także sprzeciw lokalnej społeczności. Przypomina, że potencjalny inwestor nie zrobił nic, by uspokoić obawy swoich sąsiadów. Budować nie wolno!

Do budowy chlewni przymierza się od niemal trzech lat Sebastian S., właściciel kilkunastohektarowego gospodarstwa z Żywej Wody. Chce on wznieść dwa budynki gospodarskie i hodować w nich 400 loch, a także 1240 prosiąt. Rzecz w tym, że obiekty byłyby zlokalizowane w środku wsi i, co gorsze, niemal pod oknami sąsiadów, bo zaledwie 50 metrów od ich domów. Trudno więc się dziwić, że ludzie nie chcą takiego „towarzystwa”.

 - Będzie potwornie cuchnęło - tłumaczą swoją niechęć. - Tym bardziej, że rolnik znany jest z tego, że o porządek za bardzo nie dba. Już hoduje świnie i gnojowicę rozlewa po wiodącej przez wieś drodze.

W minionym roku ludzie wystąpili do wójta z prośbą, by nie zgadzał się na planowane przedsięwzięcie. W skierowanym do gminy piśmie przypomnieli, że znajdzie się ono w granicach obszaru chronionego krajobrazu Pojezierze Północnej Suwalsz-czyzny i 650 metrów od Natury 2000. Poza tym, w sąsiedztwie jest dużo chronionych gatunków zwierząt i ptaków, a także jezioro, do którego mogą spływać nieczystości. Bo Sebastian S. nie ukrywał, że zamierza gnojowicę z chlewni wylewać na swoje pole, by je nawozić.  

Nie bez znaczenia jest także to, że na działce Sebastiana S. obowiązuje całkowity zakaz prowadzenia inwestycji. Taki zapis znajduje się bowiem w planie zagospodarowania przestrzennego.

 

Wójt Urynowicz nie zgodził się na realizację przedsięwzięcia, ale rolnik zaskarżył tę decyzję do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które nakazało gminie ponownie przyjrzeć się sprawie. Uznało bowiem, że nie ma mowy o budowie, a tylko o rozbudowie istniejących już budynków. Bo nowe miały być połączone ze starą chlewnią łącznikiem. A w takiej sytuacji zakaz nie obowiązuje.

 

Warto dodać, że w międzyczasie pomysł budowy chlewni poparła Izba Rolnicza. Szef suwalskich struktur Jan Wdowiak mówił nam, że zrobił to w ciemno, sprawy nie analizował.

- Władze izby w Białymstoku przygotowały dokument, a ja tylko go podpisałem - zapewniał.

O konflikcie wokół chlewni pisaliśmy również  tekście: Żywa Woda. Rolnik z podsuwalskiej wsi wyzwał sołtysa od najgorszych i pobił ekipę telewizyjną

Budowie chlewni przyklasnęła także Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku. Uznała, że uciążliwość będzie występowała wyłącznie w trakcie budowy. Ale suwalski sanepid miał już odmienne zdanie. Słusznie zauważył, że hodowla tak dużej liczby tuczników, w środku wsi, pogorszy jakość życia mieszkańców.

 

Tłumaczy się w sądzie

 

Nie wykluczone, że Sebastian S. będzie w dalszym ciągu zabiegał o inwestycję, ponieważ ma ona być dotowana z pieniędzy unijnych.  Skargę na decyzję wójta może złożyć do SKO, a w razie negatywnego rozstrzygnięcia do sądu administracyjnego.

Póki co, musi też tłumaczyć się przed „zwykłym” sądem, bo inwestycją zainteresowali się dziennikarze. S. nie chciał z nimi rozmawiać. Mało tego, jest oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej reporterki oraz niszczenie sprzętu, czyli kamery, a także znieważenie sołtysa, którego w obecności dziennikarzy wyzwał od najgorszych.

Pierwszy proces w tej sprawie już się odbył. Sebastian S. nie przyznaje się do winy, ale obciążają go zeznania świadków oraz zdjęcia, wykonane przez dziennikarzy. Sąd wyznaczył kolejny termin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna