Blues Festival. Rekordowa dotacja

To rekordowa kwota. Kiedy festiwal startował w 2008 r., jego budżet wynosił około 500 tys. zł. Potem ta kwota powoli rosła, by w tym roku nieznacznie przekroczyć 1 mln zł. I choć podczas poprzednich edycji imprezy w Suwałkach występowały prawdziwe gwiazdy, z Joe Bonamassą na czele, w tym roku było ich najwięcej. Wystąpili m.in. obdarzona fenomenalnym głosem Dana Fuchs, Michał Urbaniak, Hundred Seventy Split i znakomity gitarzysta Eric Gales.

Kto przyjedzie w lipcu 2014 r.? Bogdan Topolski, dyrektor artystyczny festiwalu, tego na razie ujawniać nie chce. - Nasze rozmowy z różnymi wykonawcami są na dosyć wstępnym etapie - mówi. - Myślę, że coś więcej będę mógł powiedzieć za kilka tygodni.

Dodaje jedynie, że gwiazdy o światowych nazwiskach są w kręgu zainteresowania organizatorów SBF.

Niektóre, jak np. Erica Claptona, raczej z góry można sobie odpuścić. Bo gaża artysty pochłonęłaby lwią część festiwalowego budżetu. Topolski, przyglądając się wykonawcom z USA, bierze też pod uwagę to, czy w lipcu nie występują przypadkiem w Europie. Bo koszty są wówczas niższe, niż gdyby ściągać ich zza oceanu wyłącznie do Suwałk.

Wcześniej dyrektor artystyczny dzielił się swoimi przemyśleniami dotyczącymi gwiazd, które chętnie by na imprezę zaprosił. Mówił m.in. o muzycznej legendzie Johnie Mayallu i genialnym gitarzyście z USA Jonnym Langu.

Festiwal nie pochłonie dotacji w całości. Kierownictwo SOK chce bowiem przeznaczyć około 200 tys. zł na stworzenie profesjonalnego studia nagraniowego. Jak mówi dyr. Kamińska, odpowiednie pomieszczenie już jest w nowej siedzibie ośrodka, teraz trzeba je wyposażyć.

Studio służyłoby nie tylko miejscowym wykonawcom, ale wszystkim tym, którzy chcieliby nagrywać tam płyty.

Taką możliwość otrzyma również zwycięzca konkursu dla młodych zespołów, który - po raz pierwszy - odbędzie się podczas przyszłorocznej edycji suwalskiego festiwalu.