Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bluza, skarpetki, poduszka. Wszystko da się wyhaftować... przy pomocy komputera – mówi Patrycja Kościuczyk z firmy Apat Haft

Ewa Wyrwas
Ma dziewięć metrów długości, waży dwie tony, napędzają ją silniki krokowe i pracuje z dokładnością do 0,1 milimetra. To maszyna hafciarska. Nowoczesna technologia, która służy m.in. budowaniu wizerunku firm i… ozdabianiu naszych ubrań.

Na takiej technologii bazuje białostocka firma Apat Haft, która istnieje od kwietnia przy ul. Choroszczańskiej 29 i zajmuje się komputerowym haftem reklamowym.

Skąd pomysł na taki biznes?

- Jestem fanką motoryzacji, od wielu lat interesuję się off roadem – mówi Patrycja Kościuczyk, właścicielka firmy. – A za tym idzie pasja dotycząca nowinek technologicznych. Okazało się, że połączenie technologii i zaawansowanej mechaniki daje efekt końcowy, jakim jest… haft.

I jako dowód pokazuje maszynę hafciarską – przykład nowoczesnej, zaawansowanej technologii.

- Haft komputerowy to najnowsza technika, lepsza niż nadruk – wyjaśnia. – Jest bardzo trwała, bardziej estetyczna, można ją stosować na wielu zróżnicowanych materiałach. Taki haft się nie spierze, nie zetrze, nie postrzępi, nici są tak silne, a haft tak zbity, że jest to praktycznie niezniszczalna rzecz.

Wyhaftować, jak mówi, można wszystko, na każdym materiale. Na koszulce, na kurtce, na polarze, czapce, ale też skarpetkach, bieliźnie, poduszce, zasłonie… Można przyjść z własnym pomysłem albo zdać się na panią Patrycję, która doradzi, zaprojektuje, pomoże w wyborze kolorów.
- Do każdego zlecenia przygotowujemy się indywidualnie – zapewnia. - Najpierw pracujemy z klientem nad grafiką, potem, za pomocą odpowiedniego programu, przenosimy projekt do komputera maszyny. Maszyny trzeba oczywiście odpowiednio przygotować, nie jest to łatwa praca ani prosta, ale daje bardzo dużo satysfakcji.

Firma pracuje w godzinach 8-16, od poniedziałku do piątku.
- Ja telefony od klientów odbieram 24 godziny na dobę – śmieje się pani Patrycja. – A przed chwilą miałam telefon z pytaniem, czy wyhaftujemy okładkę książki. Jeśli okładka jest obciągnięta materiałem, to oczywiście, że wyhaftujemy.

Do czego służy haft komputerowy?

- Pracujemy głównie z firmami, pomagamy im w tworzeniu wizerunku, ponieważ robimy hafty reklamowe na odzieży, czapkach, workoplecakach, apaszkach, torbach, ręcznikach... – opowiada pani Patrycja. – Byle by to była tkanina i byle było miejsce, żeby ją zapiąć na tamborek. Jesteśmy w stanie ubrać pracownika firmy od a do z: od skarpetek po czapkę. Przełamujemy stereotyp, według którego haft na odzieży roboczej to logo na ogrodniczkach czy bluzie, dla pracowników magazynu. Obecnie mówimy o wysokiej jakości tekstyliach, eleganckich koszulach, swetrach, krawatach, ubraniach, w których np. występują pracownicy na targach…

Jak wyjaśnia, jest to coraz bardziej popularna usługa, ponieważ firmy zdają sobie sprawę z tego, jak ważny jest w dzisiejszych czasach wizerunek.

Firma Apat Haft tworzy też hafty na prezentach, gadżety reklamowe i współpracuje ze szwalniami.
- Szwalnie te szyją odzież z naszymi haftami i wysyłają ją na cały świat – mówi Patrycja Kościuczyk. – Współpracujemy z białostockimi projektantami mody, z wielkimi koncernami i mniejszymi firmami, z naszych usług korzystają np. przedszkola, ale jesteśmy otwarci i na klientów indywidualnych – wyhaftujemy pojedynczą bluzę, kurtkę czy czapkę. Jesteśmy też producentem naszywek, bardzo modnego teraz produktu.

Te ostatnie produkty Apat Haft tworzy m.in. dla policji, wojska czy harcerzy.
- Ale największym wyzwaniem dla nas są sztandary – mówi właścicielka Apat Haft. – To są duże powierzchnie, dużo pracy.

Jak można zamówić haft w firmie?

- Trzeba napisać e-mail albo przyjechać z projektem, który chcemy mieć wyhaftowany, w formacie jpg lub pdf – tłumaczy Patrycja Kościuczyk. - My to wyceniamy i potem kontaktujemy się na każdym etapie produkcji, żeby klient wiedział, co dokładnie dzieje się z jego zamówieniem. A potem kurier przywozi mu zamówienie. Nie ma też problemu z kolorami – mamy wszelakie odcienie, jakie można sobie wyobrazić. Pracujemy na niciach od 6 producentów, mamy takie, które wytrzymują pranie w 60 stopniach, nici błyszczące, metalizowane i matowe, melanżowe, a nawet fluorescencyjne – widoczne w ciemności.

Co ciekawe, kiedy wchodzi się do firmy, trafia się nie do biura, a od razu na produkcję.
- Żeby klient widział, jak pracujemy, żeby mógł podejść do maszyny i zobaczyć, jak powstaje jego zamówienie, żeby pokazać, że jesteśmy otwarci na klienta, niczego nie ukrywamy – mówi pani Patrycja.

W tym biznesie, jak dodaje, ważne są oczywiście wspomniane już odpowiednie maszyny i programy komputerowe. Ale nie mniej ważna jest doskonała organizacja pracy, zmysł artystyczny, podejście do ludzi i głowa pełna pomysłów.
- Ja codziennie budzę się z nowymi pomysłami – opowiada Patrycja Kościuczyk. – Bo chodzi o to, że kiedy klient potrzebuje podpowiedzi, pomocy, nie wie, co wybrać, to może zdać się na mnie. Od tego jestem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna