- O tym, że upłynie moja kadencja i przestanę być dyrektorem z tym dniem, wiedziałem od pięciu lat - mówi Bogusław Poniatowski.
W tym czasie zmieniły się też przepisy, które mówią, że obecnie dyrektor szpitala musi być powołany w drodze konkursu. Choć Poniatowski mógłby w nim wystartować, przyznaje, że nie jest tym zainteresowany.
- Po 12 latach tej pracy jestem już zmęczony - mówi. - Teraz chcę trochę odpocząć. Nie odchodzę ani ze szpitala, ani z uczelni. Będę pracować w Zakładzie Medycyny Ratunkowej, kierować Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym w USK. Pozostaję też w rezerwie kadrowej uczelni.
Bogusław Poniatowski objął kierownictwo USK w bardzo trudnym okresie, kiedy placówka miała 40 mln zł długu i sunęła w przepaść. Udało mu się wyprowadzić szpital na prostą. Placówka nie ma wymagalnych długów, rozbudowuje się. Za swoje zasługi odebrał m.in. nagrodę „Menedżera roku 2014”. USK to obecnie jeden z najlepszych i największych szpitali klinicznych w Polsce.
Od wczoraj p.o. dyrektora jest Marek Karp, dotychczasowy dyrektor ds. administracyjno-finansowych USK.
Konkurs na dyrektora szpitala ma być ogłoszony w ciągu dwóch miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?