Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boimy się o siebie

Krzysztof Jankowski
Krzysztof Jankowski
Bielsk Podlaski. Jest tak niebezpiecznie, że ludzie boją się wychodzić z domów - alarmują Współczesną Czytelnicy. - Nie jest tak źle - zapewniają bielscy policjanci i pokazują statystyki.

Ostatnie wypadki, do których doszło w Bielsku, spowodowały, że mieszkańcy miasta obawiają się o swoje bezpieczeństwo. I dają temu wyraz - także na forum internetowym "Gazety Współczesnej".
- Najpierw zasztyletowano faceta w centrum miasta, później zakatowano kolejnego na ul. Kościuszki. Teraz głośno o tym, że oblano i podpalono czyjś samochód - pisze jeden z internautów.
Strach iść na pasterkę
- Pod klubami nocnymi leją się po łbach w zasadzie cały czas. Kiedyś także policjantom się dostało. W Bielsku napadają nawet na sklepy! - pisze nasz Czytelnik. - Czy naprawdę nie da się zapanować nad 27-tysięcznym miasteczkiem? Ludzie boją się wychodzić z domu. Na pasterkę boją się iść. Czy nikogo to nie rusza?
Policjanci twierdzą jednak, że obawy bielszczan są nieuzasadnione.
- Odczucia społeczne mogą być różne, ale najlepiej oprzeć się na statystyce, która obrazuje topografię przestępstw - mówi nadkom. Jan Surel, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim.
A policyjne statystyki uspokajają. Wynika z nich nawet, że liczba rozbojów, wymuszeń, bójek i pobić w zeszłym roku zmalała.
- Więcej było tylko uszkodzeń ciała, za to odnotowaliśmy wyższą wykrywalność tych przestępstw - zapewnia nadkom. Surel.
Statystyki nie zmienią jednak faktu, że mieszkańcy żyją głośnymi wydarzeniami, o których mówiły media. Chociażby przypadkiem ataku z nożem na młodego mieszkańca miasta w centrum Bielska.
- W tej sprawie musieliśmy umorzyć dochodzenie z powodu niewykrycia sprawcy - przyznaje Jan Surel.
Wiele znaków zapytania
Policjanci twierdzą, że podejrzewają, kto zaatakował chłopaka, ale nie mają wystarczających dowodów, by sprawcy winę udowodnić.
- Pokrzywdzeni nie byli w stanie podać nawet rysopisu sprawcy - wyjaśnia Surel.
Policja twierdzi też, że kolejny mężczyzna, którego zwłoki odnaleziono niedawno przy klatce schodowej bloku przy ul. Kościuszki, prawdopodobnie został pobity, ale to nie pobicie było przyczyną śmierci. Jej powód nadal jest ustalany. W sprawie podpalonego samochodu policjanci rozważają hipotezę zemsty.
- Z kolei pod klubami nocnymi faktycznie dochodzi czasami do zamieszek, ale nie jest to skala "walk osiedlowych", do jakich w Bielsku dochodziło przed laty - zapewniają policjanci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna