Boją sie masztu, choć podobny już stoi

W ostatnim tygodniu na słupach ogłoszeniowych w Bielsku pojawiło się obwieszczenie o wszczęciu postępowania w sprawie nowej inwestycji - budowy wieży telekomunikacyjnej o wysokości 38,5 metra wraz z urządzeniami i antenami oraz ogrodzenie . Ma ona stanąć na działce przy ul. Mickiewicza 154..

- Obawiam się , czy taka wieża nie wpływa negatywnie na nasze zdrowie - mówi pani Anna mieszkająca w okolicy.

Negatywne emocje wokół inwestycji spotęgowały jeszcze wypowiedzi radnych podczas ostatniej sesji rady miasta.

- Moim zdaniem wieża telekomunikacyjna będzie emitowała szkodliwe dla zdrowia ludzi promieniowanie, gdyż osie promieniowania magnetycznego przebiegają przez osiedla mieszkaniowe - mówiła radna Eugenia Kruk. - Mieszkańcy są zaniepokojeni i protestują

Dodała, że, na terenie, gdzie powstanie wieża, dominuje niska zabudowa do 25 metrów i taka 38,5 metrowa wieża zakłóciłaby estetykę krajobrazu. Część radnych wręcz domagała się od władz miasta, aby zablokowały inwestycję.

- Zebraliśmy prawie czterysta podpisów z protestem przeciwko budowie tej stacji. W pobliżu tej stacji mieszka około czterystu bielszczan, a nieco dalej jest duża szkoła - wyjaśniała Eugenia Kruk.

Pytała też władze miasta o to czy badano wpływ tej inwestycji na środowisko. Burmistrz w odpowiedzi stwierdził, z badań nie robiono, bo nie są one wymagane. Pracownicy urzędu uspokajają - masz nie zagraża zdrowiu.

- Co prawda siła sygnału jest większa, ale na wysokości 38,5 metra. Gdyby było inaczej wszyscy , którzy korzystają z telefonii komórkowej dawno by pomarli- wyjaśnia Kazimierz Prus, kierownik referatu gospodarki przestrzennej. - Poza tym podobna, a nawet wyższa - bo 45-metrowa, wieża - od dawna już stoi w centrum miasta przy ul. Kopernika i po początkowych protestach, obecnie nikomu nie przeszkadza. A mieszka tam o wiele więcej osób.

Zobacz także: Budżet obywatelski w Bielsku Podlaski. Ola wylosowała. Będzie fontanna