Przegrana boli. Białostoczanki poległy przy wypełnionych trybunach we własnej hali, a do tego mecz widziała cała siatkarska Polska za pośrednictwem telewizji Polsat Sport. No i przede wszystkim na taki rozmiar kary podopieczne Dariusza Luksa nie zasłużyły.
- Wygrał zespół dojrzalszy - przyznał szkoleniowiec Pronaru.
Poza pierwszym, fatalnym setem, białostoczanki stoczyły bardzo wyrównany bój z
dąbrowiankami. Kluczowy moment nastąpił w końcówce drugiej partii. Akademiczki zdołały już któryś raz z rzędu uciec rywalkom na kilka punktów. Był to wynik 24:21,
a więc zaledwie jednej piłki brakowało do wygrania seta. Niestety nasze dzieczyny nie mogły skończyć ataku i cztery kolejne akcje padły łupem dąbrowianek. Teraz to gospodynie broniły setboli. Przy trzecim Magdalena Śliwa zablokowała Agatę Karczmarzewską-Purę.
Podobnie zacięta była partia numer trzy. Z tym że to białostoczanki teraz goniły za
rywalkami. Przy stanie 21:21 zespół Waldemara Kawki zadał jednak ostateczny cios zdobywając trzy punkty.
- Wiedziałyśmy, że Białystok jest na nas bardzo mocno nastawiony. Ostatnie spotkania grał dobrze. Widać, że jest w formie i wierzy w siebie, wiec wiedziałyśmy, że musimy się sprężyć - mówiła najlepsza siatkarka meczu, rozgrywająca MKS-u Magdalena Śliwa.
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - MKS Dąbrowa Górnicza 0:3 (14:25, 26:28, 22:25)
Pronar Zeto Astwa AZS: Muhlsteinova, Karczmarzewska-Pura, Mieszała, Żebrowska, Walawender, Koczorowska, Saad (libero) oraz Manikowska, Szeszko, Truchanova.
Dąbrowa Górnicza: Śliwa, Lis, Staniucha-Szczurek, Wysocka, Sadowska, Sieczka, Tkaczewska (libero) oraz Wilczyńska.
MVP meczu: Magdalena Śliwa (MKS Dąbrowa Górnicza).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?