Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boże liczko na kaszel, czyli słowo o podbiale

(bm)
Liście podbiału pojawiają się później niż jego kwiaty
Liście podbiału pojawiają się później niż jego kwiaty
Znany już w starożytności, dobry na astmę, ale służył również do wyrabiania tytoniu. Rzeczy, których nie wiedzieliście...

Marcowy kwiat, syn przed ojcem, podkówka, kwiatek lekarski, końskie kopytko, boże liczko i złotopłuc. To tylko niektóre z nazw ludowych, jakie nadawano podbiałowi leczniczemu. Znano go od dawna, bo już antyczni autorzy Dioskures i Pliniusz polecali zioło jako skuteczny środek przeciwko kaszlowi. Do tego we Francji podbiał jest symbolem aptek.

Podbiał należy do tzw. śluzotwórczych narkotyków, które chronią miejsca zapalne tak, że wytwarzają warstwę śluzu, a przez to uniemożliwiają podrażnienia, uśmierzają ból, a tym samym umożliwiają wyleczenie stanów zapalnych. Śluzotwór-cza właściwość podbiału zawiera także wzmacniające garbniki i inne substancje mineralne.
Przy bronchicie
chronicznym i astmie można używać liści suszonych i pokrajanych podbiału, które można palić w fajce lub jako papierosy. Rozpuszcza się w ten sposób śluz, wzmaga oczyszczający kaszel i oddychanie staje się lżejsze.

Świeże listki podbiału leczą także rany i wrzody. Przy bólach głowy należy położyć choremu na czoło świeże listki owłosioną stroną do skóry czoła. Świeży wyciąg z podbiału wkroplony do ucha pomaga przeciwko jego bólom. Jako ciekawostkę należy jeszcze dodać, że z kwiatów podbiału można sporządzić nalewkę, która rozpuszcza zalegającą flegmę.

Podbiał był też bohaterem niemieckich opowieści ludowych:"(...)Żyła raz jeden pewna piękna dziewczyna. Uganiało się za nią wielu pretendentów, a między nimi także młody szlachcic, który przemarnował i roztrwonił cały majątek w grach hazardowych, a teraz ostrzył zęby na bogate wiano.

Ale piękna dziewka wydała się za innego, czym tłumaczy się wczesne zakwitanie podbiału. Odrzucony szlachcic był tak rozczarowany, zawiedziony i zły, że przyjechał konno na pole świeżo poślubionej pary i jeździł tak długo, aż stratował je całe. Potem, na pamiątkę tego ohydnego czynu, na polu wyrosły liście podbiału, w kształcie końskiego kopyta. Młoda dziewczyna, której piękne pole stanowiło sporą część majątku, wpadła w taki żal i gniew, że jej włosy stały się całkiem siwe. Prawie białe, jak ten delikatny meszek, który pojawia się, kiedy kwiat więdnie..."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna