W Białymstoku spotkali się wczoraj członkowie - zorganizowanego przez posła Tyszkiewicza - Podlaskiego Komitetu Honorowego Bronisława Komorowskiego. Przewodniczy mu rektor UM w Białymstoku prof. Jacek Nikliński, a przystąpiło do niego ponad 40 osób.
W rozesłanym wczoraj oświadczeniu poseł PO Robert Tyszkiewicz, były szef lokalnych struktur partyjnych, nazywa wypowiedzi posła Damiana Raczkowskiego, nowego przewodniczącego podlaskiego PO, insynuacjami i kłamstwem.
Politykom Platformy puszczają nerwy, bo zarówno obecny, jak i były szef, walczą o głosy delegatów w wyborach do rady regionu PO. Ta będzie bowiem niedługo decydować o kształcie list kandydatów do sejmiku województwa, a za rok - do parlamentu.
W partii powiało chłodem
A zwycięstwo Raczkowskiego w wyborach na przewodniczącego nie oznacza, że automatycznie w radzie zasiądą "jego" ludzie. Zdecyduje o tym prawie 400 delegatów. Jeśli nie zagłosują po myśli nowego szefa regionu, jego możliwości będą bardzo ograniczone. I dwa tygodnie przed zaplanowanymi (na 12 czerwca) wyborami zrobiło się bardzo nerwowo.
Wrogie stały się stosunki między nowym przewodniczącym a marszałkiem Jarosławem Dworzańskim. Wśród członków PO pojawiły się nawet plotki o liście kandydatów na eksponowane stanowiska w województwie, a zajmowane teraz przez osoby sympatyzujące z Tyszkiewiczem. Ostatnio zaś Raczkowski zwolnił podlaskiego szefa kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego.
Fachowiec od marketingu
To nie wszystko. W niedawnym wywiadzie Raczkowski w zarzucił poprzedniej ekipie, że wszystkie funkcje zależne były od prywatnych sympatii byłego przewodniczącego.
- Zostałem osobiście zaatakowany. Niepokoi mnie, że nowy przewodniczący robi wszystko, by stworzyć wewnątrz partii podziały, że od tego zaczyna pracę - odpowiada Tyszkiewicz.
- Chyba część osób skupionych wokół dawnego przewodniczącego czuje się zdenerwowana - komentuje Raczkowski, który nie przyszedł wczoraj na prezentację Podlaskiego Komitetu Honorowego B. Komorowskiego.
Podlaskim szefem kampanii kandydata PO na prezydenta uczynił za to w piątek posła Jacka Żalka: - Ma największe w regionie doświadczenie z marketingu politycznego - zapewnia.
To fakt, Żalek był radnym zarówno z ramienia LPR, PiS, jak i PO. A 10 lat temu prowadził w regionie kampanię innego kandydata na prezydenta RP - Mariana Krzaklewskiego z AWS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?