Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brazylia: Zaraza szaleje w najlepsze, szpitale zakorkowane, a prezydent do rodaków: nie narzekajcie

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Cris Faga/Sipa USA/East News
Po dwa tysiące ludzi umiera dziennie w Brazylii z powodu koronaiwrusa, a prezydent mówi Brazyljczykom: nie narzekajcie.

Brazylijski system opieki zdrowotnej jest już praktycznie załamany, lawinowo przybywa nowych zakażeń koronawirusem i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie nastąpiła jakaś poprawa.

Kiedy specjaliści i lekarze alarmują, że sytuacja jest dramatyczna, prezydent Brazylii Jair Bolsonaro bagatelizuje zagrożenie, jakie stwarza pandemia. Niedawno powiedział Brazylijczykom, by „przestali narzekać” z powodu pandemii, nazwał też tych, którzy niezbyt skutecznie, jego zdaniem, walczą z zarazą „maminsynkami”. Nadal krytykuje wszelkie działania mające na celu powstrzymanie wirusa.

Taką postawę przyjął prezydent od samego początku wybuchu pandemii, mimo że sam został zakażony koronawirusem. Pandemię Bolsonaro nazwał mniej groźną od epidemii zwykłej grypy, a kiedy gubernatorzy poszczególnych stanów starali się wprowadzać lokalne ograniczenia, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa, Bolsonaro groził im nawet sankcjami karnymi.

Nic dziwnego, że w takiej atmosferze nie powstał jednolity front walki z pandemią. Niefrasobliwość prezydenta, który nawet oskarżał o wywołanie pandemii nieprzychylne mu kraje zachodnie, dały zły przykład zwykłym obywatelom. Noszenie maseczek ochronnych czy zachowanie dystansu społecznego uznano za głupotę. W połączeniu z brakami w brazylijskiej służbie medycznej dawało to i nadal przynosi tragiczne skutki.

Tymczasem w Brazylii padają kolejne dzienne rekordy śmiertelnych ofiar zarazy, dochodzą już do 2300. Taka sytuacja trwa od tygodni, kiedy inne duże kraje zaczynają wreszcie powoli odczuwać korzyści z wprowadzonych programów szczepień przeciwko koronawirusowi oraz blokad, które niekiedy bardzo wydatnie powstrzymywały rozprzestrzenianie się Covid-19.

W Brazylii doliczono się prawie 11 milionów zakażeń koronawirusem od początku epidemii, z czego zmarło 267 tysięcy osób.

Instytut Fiocruz z siedzibą w Rio de Janeiro poinformował, że wszystkie szpitale w 27 stanach kraju osiągnęły już granice swoich możliwości na oddziałach intensywnej terapii, zajętych jest bowiem ponad 80 procent łóżek na tych specjalistycznych oddziałach. Raport Fiocruza wykazał jednocześnie, że w co najmniej 15 z tych stolic obłożenie oddziałów intensywnej opieki wynosi ponad 90 procent.

Liczby te najdobitniej wskazują na ogromne przeciążenie, a nawet załamanie się systemu opieki zdrowotnej, głosi oświadczenie tego instytutu. Badacze tej placówki podkreślają potrzebę natychmiastowego rozszerzenia i wzmocnienia środków obejmujących dystans fizyczny i społeczny, noszenie masek ochronnych i konieczność mycia rąk.

Wśród osób, które przechorowały COVID-19 wywołany brytyjską mutacją koronawirusa znajdują się tacy, którzy nawet kilka miesięcy od infekcji nie mogą wyjść na prostą. O jakie powikłania chodzi? Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE. LISTA OBJAWÓW >>>

Naukowcy odkryli, że brytyjski wariant koronawirusa powoduje...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Brazylia: Zaraza szaleje w najlepsze, szpitale zakorkowane, a prezydent do rodaków: nie narzekajcie - Portal i.pl

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna