O ginięciu ryb poinformowali nas w ubiegłym tygodniu czytelnicy. Sugerowali, że mogło być ono spowodowane awarią oczyszczalni ścieków Mlekovity w Wysokiem Mazowieckiem. To przez nią do wody miały dostać się nieoczyszczone ścieki, które doprowadziły do tzw. przyduchy, czyli braku tlenu w wodzie.
Dorota Szlendak z Mlekovity tłumaczyła, że nie doszło do żadnej awarii, a obowiązujące oczyszczalnię normy nie zostały przekroczone.
Zaznaczyła też, iż w związku z modernizacją oczyszczalni, ma ona obniżone o 30 proc. standardy dotyczące czystości wody. Z jej słów wynikało, że domniemana awaria, to zwykłe prace modernizacyjne. Twierdziła również, że przyduchę spowodowały wysokie temperatury. W dniu pojawienia się śniętych ryb temperatura płytkiej wody wynosiła ok. 28 stopni Celsjusza.
- Stan rzeki nie jest najlepszy, a w dodatku ma ona słaby nurt, więc o przyduchę nietrudno - komentuje Szlendak.
Przyducha w rzece wystąpiła w nocy 28 na 29 lipca
- Według pomiarów z dnia poprzedniego w wodzie było powyżej 7 mg tlenu. To normalny wskaźnik jak na tę porę roku - mówi Rafał Bujko z WIOŚ w Łomży. - W poniedziałek spadł poniżej 1 mg. Oznacza to, że w wodzie tlenu praktycznie nie było.
Jeśli badania pracowników WIOŚ stwierdzą, że śnięcie ryb spowodowały ścieki Mlekovity, władze spółdzielni mogą otrzymać mandat lub odpowiadać karnie za zanieczyszczenie środowiska.
Obecnie w wodzie rzeki wskaźnik tlenu wynosi 4 mg. Ale silne upały znów mogą wywołać przyduchę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?