- Napastnicy działali bez powodu. Bo to, że pokrzywdzony zwrócił im uwagę i stanął w obronie ekspedientki, nie jest powodem do takiej reakcji. By brać metalowe kije i okładać nimi nieprzytomnego człowieka na ulicy - powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Leszek Kulik.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok skazujący dla czwartego sprawcy niezwykle brutalnego pobicia, do jakiego doszło dwa lata temu przy ulicy Swobodnej w Białymstoku. 29-letni Sebastian został skatowany, bo w osiedlowym sklepie stanął w obronie wyzywanej ekspedientki. Młodzi mężczyźni skatowali go m.in. metalowymi kijami i drewnianymi pałkami. Sebastian cudem przeżył, choć lista obrażeń, jakich doznał, była przerażająca.
Sąd uznał, że 20-letni Tomasz K. za to przestępstwo powinien spędzić w więzieniu 7 lat. Trafi jednak za kratki na 8 lat, bo przed sądem odpowiadał też za rozbój z użyciem noża. Ofiarą padła właścicielka sklepu na jego osiedlu.
Trzej pozostali sprawcy ataku na Sebastiana odsiadują już prawomocne wyroki: 4, 4,5 i 7 lat więzienia. Tomasz K. stanął przed sądem dopiero teraz, bo przez dwa lata ukrywał się w Belgii. Wczorajszy wyrok jest prawomocny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?