Budowa szybkiej trasy odcięła restaurację od klientów

Restauracja znajduje się w miejscowości Krajewo-Łętowo, niedaleko obwodnicy Zambrowa. Pani Aneta prowadzi tutaj działalność od wielu lat. Położenie przy drodze krajowej sprawiało, że na obiad często zajeżdżali tu kierowcy tirów. Kiedy jednak zaczęła się przebudowa „ósemki”, sytuacja lokalu stopniowo pogarszała się.

- Wszystko było w porządku, kiedy można było tutaj zjechać z głównej trasy - opowiada właścicielka. - Potem organizacja ruchu zmieniała się co chwila. Najpierw można było zjechać do mnie z drogi lokalnej, ale potem wprowadzono zakaz. Teraz w ogóle nie można wjechać.

Kobieta jest zrozpaczona, bo w zajeździe zrobiło się pusto. Klienci przestali przyjeżdżać.

- Chodziłam do budowlańców, prosiłam, żeby coś zrobili, to mi się śmieli w twarz - denerwuje się pani Aneta. - Jak ja mam prowadzić działalność gospodarczą w tych warunkach? A podatki płacić trzeba. Z tego co wiem, takich problemów nie mieli właściciele sąsiednich restauracji.

Sygnał naszej Czytelniczki przekazaliśmy inwestorowi, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- Z informacji jakie uzyskałem dojazd jest zapewniony od strony miejscowości Krajewo-Łętowo - wyjaśnia Rafał Malinowski, rzecznik prasowy białostockiego oddziału GDDKiA. - Wystąpił chwilowy brak dojazdu bezpośrednio z drogi krajowej nr 8, ale zostanie przywrócony, z tym że tylko na czas budowy.

Przypomina też, że po wybudowaniu drogi ekspresowej docelowo będzie dojazd tylko z drogi bocznej, ponieważ droga ekspresowa ze względów bezpieczeństwa - duże prędkości, duże natężenie ruchu - jest drogą o ograniczonej dostępności. Można na nią wjechać i zjechać tylko na węzłach drogowych oraz w Miejscach Obsługi Podróżnych, tzw. MOP-ach.