Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budują mi śmietnik pod oknem i zniszczyli mi samochód!

Julia Szypulska
Na zdjęciach od pani Ani widać, że robotnicy spawali konstrukcje dachu, a samochody mieszkańców stały nieosłonięte
Na zdjęciach od pani Ani widać, że robotnicy spawali konstrukcje dachu, a samochody mieszkańców stały nieosłonięte Fot. od Czytelnika
Przez ten nieszczęsny śmietnik pod oknem uszkodzili mi samochód - skarży się Anna Parafianowicz.

Kobieta mieszka w wieżowcu przy ul. Mieszka I w Białymstoku. Na przeciw jej oraz sąsiedniej klatki schodowej powstaje właśnie ogromna wiata, gdzie staną kontenery na śmieci. Tydzień temu pisaliśmy o proteście, jaki w tej sprawie skierowali mieszkańcy do władz spółdzielni "Zachęta".

Opiłki uszkodziły auto

- Zignorowano nas - nie ma wątpliwości Anna Parafianowicz. - Prace przy budowie śmietnika nadal trwają. Nie dość, że spółdzielnia ma gdzieś nasze zdanie, to jeszcze nam szkodzi.

Chodzi o robotników, którzy w ubiegłym tygodniu pracowali przy wiacie. Spawali metalowe części konstrukcji dachu.

- Iskry leciały prosto na mój samochód - denerwuje się nasza Czytelniczka. - Z tyłu w karoserię powbijały się opiłki. Na początku pojechałam do myjni myśląc, że samochód po prostu się zabrudził. Niestety, śladów nie udało się usunąć.

Kobieta ma pretensje do pracowników spółdzielni, że nie zabezpieczyli w żaden sposób stojących w pobliżu śmietnika samochodów.
- Mogli przynajmniej wywiesić ogłoszenie, że będą prowadzone prace, to sami zabralibyśmy auta - zauważa pani Anna.

Śmietnik zamiast zsypów

Sygnał Czytelniczki przekazaliśmy prezesowi spółdzielni "Zachęta"
- Nic mi o tej sprawie nie wiadomo - dziwi się Bogusław Sołowiej. - Nasi robotnicy są bardzo doświadczeni. Trudno mi uwierzyć, że mogliby zrobić coś takiego.

Prezes nie rozumie też protestu mieszkańców co do lokalizacji śmietnika. Ludzie nie chcą mieć pod oknami brzydkich zapachów. Obawiają się też, że do śmietnika zawitają szczury, a ptaki będą rozgrzebywać odpadki po chodnikach. Poza tym, zdaniem protestujących, kontenery powinny stanąć pod tymi klatkami, które nie mają zsypów.

- Wkrótce zlikwidujemy wszystkie zsypy w tym wieżowcu - zapowiada prezes Sołowiej. - A śmietnik gdzieś musi być. Przed blokiem nie ma innego, lepszego miejsca. Zresztą odległość wiaty od okien jest zgodna z przepisami budowlanymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna