Budżet obywatelski i projekty uchwał. Władza w rękach mieszkańców

Taka możliwość będzie już wkrótce w Siemiatyczach. Ludzie mogliby zgłosić problem wraz z propozycją jego rozwiązania. Władze chcą w ten sposób bardziej zaangażować mieszkańców w to, co się dzieje w mieście. Inicjatywa uchwałodawcza to jednak nie jedyna nowość. Miasto w ważnych sprawach planuje przeprowadzać konsultacje społeczne, w związku z czym należy stworzyć ich regulamin. Kolejna zmiana to budżet obywatelski, który mógłby się stać stałą pozycją w budżecie miasta.

- W zeszłym roku mieliśmy pilotaż - mówi Piotr Siniakowicz, burmistrz Siemiatycz. - Były propozycje inwestycji, a ludzie na nie głosowali. Nie przeznaczyliśmy na to dużej kwoty. Chcieliśmy bowiem zobaczyć, jakie będzie zainteresowanie mieszkańców.

Ludzi udało się zaktywizować, a efekty pilotażowego budżetu już są. W mieście stanął pomnik Anny Jabłonowskiej, powstał też skwer Artystów Siemiatyckich. - Zależy nam zwłaszcza na współpracy z miejscowymi organizacjami pozarządowymi - nie kryje burmistrz. - Zrzeszają one ludzi aktywnych, zaangażowanych społecznie, którzy potrafią pociągnąć za sobą innych. Z drugiej zaś strony, organizacje mają doświadczenie w danych dziedzinach, znają potrzeby ludzi, dzięki czemu nie będziemy musieli wyważać otwartych drzwi.

W mieście istnieje około pięćdziesięciu organizacji pozarządowych. Połowa z nich działa bardzo aktywnie.

Lista potrzeb w Siemiatyczach jest bardzo długa. Wśród nich są na przykład remonty dróg. Póki co jednak przedstawiciele magistratu liczą, że mieszkańcy wskażą nieco mniejsze inwestycje, które sprawiłyby, że żyłoby im się prościej i przyjemniej. Wiadomo na przykład, że w wielu miejscach, gdzie mieszkają rodziny z małymi dziećmi, przydałyby się dodatkowe place zabaw. Nie ma ich, bo zarządców często nie stać na podobne wydatki, bądź wolą przeznaczyć pieniądze na inne cele. Są też miejsca, gdzie należałoby położyć nowy chodnik, czy postawić więcej ławek. Te ostatnie przydadzą się zwłaszcza osobom starszym.

Ile miasto przeznaczy w tym roku na budżet obywatelski? Na razie nie wiadomo.

- Chcemy się zorientować, jakie będzie zainteresowanie - mówi Piotr Siniakowicz. - Jeśli okaże się duże, zwiększymy kwotę z poprzedniego roku. Myślimy o budżecie obywatelskim z prawdziwego zdarzenia, takim, jakie są w innych miastach.

Na przykład w sąsiednim Bielsku Podlaskim na ten cel przeznaczono 500 tys. zł, a w Białymstoku aż 12 mln.

Wczoraj odbyło się pierwsze spotkanie w sprawie inicjatywy obywatelskiej.

Piotr Siniakowicz , burmistrz Siemiatycz

Zależy nam na współpracy z organizacjami pozarządowymi. Zrzeszają one ludzi aktywnych, zaangażowanych społecznie.