Ponad miesiąc temu wysłał on pismo do prezesa sejneńskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Domagał się w nim pozbawienia pracownika tej firmy - Zdzisława Rzepiejewskiego wpływu na sposób realizacji zleceń miasta. Zdaniem burmistrza, dochodzi do przewlekania wykonywania tych zleceń i niezgodnego z prawdą informowania mieszkańców o faktycznym stanie miejskich napraw, przebudów i modernizacji. Nowalski zagroził prezesowi, że jeśli nie zrobi porządku, straci stanowisko. A PGK burmistrzowi podlega.
- Jednym z przykładów są prace, jakie prowadziliśmy na tzw. małym ryneczku - dodaje Nowalski. - Pan Rzepiejewski był tam kierownikiem. Inwestycja została zrealizowana z opóźnieniem.
Po piśmie do prezesa, które ukazało się też na stronie internetowej sejneńskiego magistratu, radny został odsunięty od wszelkich obowiązków, związanych z wykonywaniem miejskich zleceń.
- To są czyste pomówienia - komentuje Rzepiejewski. - Nie ma ani jednego przykładu sabotowania przeze mnie miejskich zleceń. Miarka się przebrała i spotkamy się z burmistrzem w sądzie. Chyba, że do końca września wycofa się ze swoich słów.
Jak wiele razy pisaliśmy, od początku tej kadencji samorządu w Sejnach trwa ostry konflikt między burmistrzem a - związaną z jego poprzednikiem - większością w radzie miasta. Przewodniczący Rzepiejewski do tej większości należy.
Zobacz także: Sejny. Obywatele Wietnamu ukryci w fiacie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?