Trwa usuwanie skutków burz, które przeszły nad Białymstokiem. A te w całym regionie są opłakane. To była pracowita noc dla podlaskich strażaków.
Wszystkie zgłoszenia są typowe. Działania straży pożarnej związane były z udrażnianiem przejazdów drogowych od tarasujących drzew oraz wypompowywaniem wody z piwnic budynków i gospodarstw. W samym Białymstoku odnotowano 38 zdarzeń. Najbardziej poszkodowany jest Zambrów i Łomża, gdzie trzeba było interweniować aż 40 razy, a straty wynoszą kolejno 83 i 93 tys. zł.
Straty w całym regionie wyceniono na 274,5 tys. zł. Strażacy musieli wyjeżdżać z interwencjami aż 187 razy. Na szczęście nie odnotowano wypadków z ludźmi. W ciągu dwudniowych wyładowań w działaniach brało udział 226 wozów strażackich i 952 strażaków. Wiele domów nadal pozostaje bez prądu. W najtrudniejszym momencie bez światła było aż 7 tys. gospodarstw, teraz liczba ta zmniejszyła się do 800.
Niestety wszystko wskazuje na to, że dziś sytuacja się powtórzy. Synoptycy przewidują, że to jeszcze nie koniec burz, które przechodzą nad województwem. Może być nawet gorzej, bo dojdzie do nich grad.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?