Zabrało go pogotowie. Za karę pani postawiła Jacusia do kąta. Stał tam 6 godzin. - Kiedy matka mnie odbierała, nie mogłem normalnie chodzić - wspomina. - Do domu musiała mnie nieść.
Jacek Milewski, dyrektor szkoły romskiej, dziennikarz i autor coraz głośniejszej książki o Cyganach zatytułowanej "Dym się rozwiewa" jest suwalczaninem. Chodził do szkoły nr 6, a potem do I i II liceum. Maturę zdał w tym ostatnim.
- Moje dzieciństwo przypadło na czasy PRL - opowiada. - To był strasznie ponury okres. Wszyscy bardzo wiele straciliśmy.
Marzył, żeby zostać maszynistą lokomotywy parowej, choć pociągami jeździć nie lubił. Chciał też być Indianinem.
- Uwielbiałem filmy z Winnetou - wspomina. - Ten odcinek, w którym indiański wódz ginie, oglądałem w kinie razem z matką. Wpadłem w histerię. Ryczałem tak, że wszyscy w kinie patrzyli tylko na mnie.
Już jako nastolatek miał kolejny powód do płaczu. Zastrzelony został jego idol - John Lennon. - Żałobę nosiłem przez pół roku - mówi.
Porządne lanie od ojca dostał raz. Za kłamstwo. Po raz pierwszy zakochał się w piątej klasie podstawówki.
- Trwało to przez wiele lat - dodaje, ale żadnych szczegółów zdradzić nie chce.
Pamięta też jeden ze swoich pierwszych kontaktów z Cyganami. Przechodził ulicą Wesołą, gdy nagle w jego kierunku zaczęły lecieć potężne kamienie. Udało mu się, na szczęście, uciec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?