Od szesnastu lat mieszkał w jednym z bloków na osiedlu Północ. Wczoraj rano wydobywający się spod drzwi lokalu dym zauważyła sąsiadka. Zaalarmowała strażaków, a ci znaleźli księdza leżącego na podłodze w przedpokoju. Na ratunek, mimo prawie godzinnej reanimacji, było za późno.
Trudno w to uwierzyć
Znajomi tragicznie zmarłego duchownego są w szoku.
- Jeszcze w piątek z nim rozmawiałam! Skarżył się na podwyższone ciśnienie. Mówił, że pewnie wiosny już nie doczeka. Starałam się go pocieszać, a teraz ... - mówi, z trudem tłumiąc łzy, Jolanta Szymańczyk z Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Ponieważ lokator ciężko chorował, przychodziła do niego po czynsz i jak zwykle dostała garść cukierków.
- Bardzo żałował swojej siostry, która leży w szpitalu ze złamanym biodrem i ręką.
Również Jerzy Harmuszko, pracownik spółdzielni, nie może przeboleć tragicznej śmierci.
- To był człowiek wielkiego serca, jak na duchownego przystało. Każdy, kto go znał, to powie!
Ksiądz Józef Jaśkiewicz szczególnie dobrze znany jest mieszkańcom Przejmy pod Becejłami, skąd pochodzi i gdzie mieszka jego brat.
- Brakuje mi słów, żeby wyrazić, jak niezwykłą był postacią. Podobna zresztą była jego mama, która umierała w wieku stu lat - opowiada pani Krystyna, przyjaciółka rodziny. - Wszystkim pomagali. Ja również zmieniłam pod ich wpływem całe swoje życie.
Ks. Jaśkiewicz posługę pełnił m.in. w parafii pw. Matki Bożej Miłosierdzia w Suwałkach, należącej do Salezjanów. W ubiegłym tygodniu świętował 50-lecie kapłaństwa.
Ostatnio ciężko chorował
Zmarły duszpasterz problemy ze zdrowiem miał od dłuższego czasu. Poruszał się o lasce i praktycznie nie wychodził z domu. Chorował przede wszystkim na serce, które "wspierały" bajpasy. A do tego jeszcze miał cukrzycę.
- Bardzo cierpiał - potwierdza ksiądz proboszcz Jerzy Gabrych od salezjanów. - Możliwe nawet, że zasłabł wczoraj w trakcie gotowania. Może zemdlał i nie mógł wyłączyć kuchenki.
Emerytowany ksiądz pozostawał pod stałą opieką siostry.
- Tak się złożyło, że nałożyły się na siebie dwa nieszczęścia - kontynuuje proboszcz. - Ponieważ jego siostra uległa niedawno wypadkowi i z poważnymi obrażeniami trafiła do suwalskiego szpitala.
Szczegóły wypadku oraz przyczynę śmierci będzie badała suwalska policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?