Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Był pijany na dyżurze. Wyleciał z pracy

(luk)
Lekarz z dużym doświadczeniem zawodowym nie przejął się ostrzeżeniami dyrektora szpitala, że picie alkoholu w pracy skończy się dyscyplinarką. Wczoraj lekarz stracił pracę
Lekarz z dużym doświadczeniem zawodowym nie przejął się ostrzeżeniami dyrektora szpitala, że picie alkoholu w pracy skończy się dyscyplinarką. Wczoraj lekarz stracił pracę
Białystok. Szok! Prawie półtora promila alkoholu we krwi miał białostocki lekarz, który pełnił dyżur w szpitalu klinicznym w Białymstoku w nocy z soboty na niedzielę. W poniedziałek doktor stracił pracę w trybie natychmiastowym.

Sprawa dotyczy lekarza z dużym doświadczeniem zawodowym. Pełnił dyżur w Klinice Położnictwa i Perinatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Policjanci, wezwani anonimowo prawdopodobnie przez którąś z pacjentek lub kogoś z rodziny, chcieli zbadać stan trzeźwości lekarza i pracującej z nim położnej. Kobieta była trzeźwa, od mężczyzny pobrano krew.

- Lekarz dobrowolnie poddał się badaniu - mówi Jacek Dobrzyński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. - Wynik analizy wskazał, że miał we krwi 1,48 promila alkoholu. Będziemy teraz ustalać, czy wykonywał w tym stanie obowiązki zawodowe i czy doszło do zagrożenia zdrowia i życia chorych. Jeśli tak, sprawa zajmie się prokuratura.

Tymczasem dyrektor szpitala już w poniedziałek rano zwolnił lekarza z pracy w trybie natychmiastowym.

- Gdy cztery lata temu obejmowałem obowiązki dyrektora w szpitalu, od razu zapowiedziałem, że nie będę tolerować picia alkoholu w pracy - mówi Bogusław Poniatowski, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. - I że każdy taki przypadek skończy się natychmiastowym zwolnieniem. Dlatego teraz nie było dyskusji, lekarz w poniedziałek rano stracił pracę. W naszym szpitalu nie ma pobłażania w takich sytuacjach i każdy pracownik musi być świadomy, że tak się to kończy.

- Na pewno tego lekarza nie będziemy bronić - mówi prof. Jan Stasiewicz, szef Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku. - Dyrektor szpitala miał prawo go zwolnić. Niewykluczone, że sprawą zajmie się teraz rzecznik odpowiedzialności zawodowej lekarzy.

W ubiegłym roku białostocka izba powołała pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy, który zajmuje się głównie uzależnieniami u kolegów. Z jego inicjatywy leczy się obecnie od alkoholizmu kilku medyków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna