Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była dyrektorka szkoły policealnej Barbara R. usłyszała 444 zarzuty. Miała brać łapówki

(jch)
Większość z tych korzyści 50-latka miała dostawać w formie gotówki, jednak nie gardziła też biżuterią. Łącznie dyrektor mogła w ten sposób zarobić nie mniej niż kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Większość z tych korzyści 50-latka miała dostawać w formie gotówki, jednak nie gardziła też biżuterią. Łącznie dyrektor mogła w ten sposób zarobić nie mniej niż kilkadziesiąt tysięcy złotych. Archiwum
444 zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych usłyszała 50-letnia Barbara R., która kierowała jedną z białostockich szkół policealnych. Kobieta wykorzystując swoje stanowisko i uprawnienia najprawdopodobniej brała łapówki m.in. za przyznawanie comiesięcznych premii kadrze pedagogicznej oraz awanse i nagrody dla nauczycieli. W ten sposób mogła zarobić nie mniej niż kilkadziesiąt tysięcy złotych.

W połowie 2014 roku policjanci ustalili, że dyrektor jednej z białostockich szkół policealnych może przyjmować korzyści majątkowe od swoich podwładnych. Wtedy to funkcjonariusze rozpoczęli intensywną pracę nad tą sprawą.

Zobacz też Najpiękniejsze Podlasianki. Jak kiedyś wyglądała Rozalia Mancewicz? Zobacz zdjęcia! [FOTO]

- Już pierwsze informacje wskazywały, że proceder ten trwa od blisko 10 lat. Po prawie dwumiesięcznej pracy mundurowi postawili 50-latce osiem zarzutów dotyczących przyjmowania korzyści majątkowych, w związku z czym kobieta została zawieszona w czynnościach służbowych i decyzją prokuratury zastosowany został wobec niej policyjny dozór i zakaz zbliżania się do szkoły i świadków - informuje oficer prasowy policji.

Zobacz też Policjant będzie w mieście. W czwartek, przez 4 godziny. Mieszkańcy odetchnęli z ulgą

Policjanci dotarli do blisko pół tysiąca kolejnych świadków w tej sprawie. Z dotychczasowych informacji policjantów wynika, że kobieta wykorzystując swoje stanowisko służbowe i przysługujące jej w związku z tym uprawnienia najprawdopodobniej przyjmowała łapówki w wysokości od 10% do nawet połowy wartości nauczycielskiej gratyfikacji m.in. za przyznawanie comiesięcznych premii kadrze pedagogicznej oraz awanse i nagrody finansowe, a także za przedłużanie umów o pracę i zatrudnianie nowych pracowników.

Zobacz też Szkoła Policealna Nr 2 Pracowników Medycznych i Społecznych. Dyrektorka Barbara R. odwołana

Większość z tych korzyści 50-latka miała dostawać w formie gotówki, jednak nie gardziła też biżuterią. Łącznie dyrektor mogła w ten sposób zarobić nie mniej niż kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ostatecznie, dzięki wytężonej pracy mundurowych z Białegostoku, kobieta w miniony wtorek usłyszała w sumie 444 zarzuty przyjmowania łapówek.

Za to przestępstwo grozi od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności. Teraz policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności całej sprawy, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. Funkcjonariusze nie wykluczają też, że może ona mieć charakter rozwojowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna