Byli policjanci z sokólskiej drogówki oskarżeni o przemyt papierosów i alkoholu

Policjanci szybko zostali zwolnieni ze służby, a wkrótce staną przed sądem.

- Obaj podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów i skorzystali z prawa do odmowy wyjaśnień - mówi - Maciej Płoński, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ, która właśnie sformułowała akt oskarżenia w tej sprawie.

Byłym mundurowym grozi wysoka grzywna do ponad 50 tys. zł. Taką sankcję przewiduje Kodeksu karny skarbowy. Jeden z oskarżonych (Krzysztof R.) dobrowolnie poddał się karze. Chodzi o wydanie na posiedzeniu wyroku skazującego i wymierzenie mu uzgodnionej z prokuratorem kary. To grzywna w wysokości 12 tys. zł, przepadek papierosów i alkoholu objętych zarzutami, a także auta, którym je przewoził.

Zdarzenie, które na zawsze zmieniło życie ówczesnych policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Sokółce, miało miejsce 11 maja tego roku. To wtedy celnicy zatrzymali do szczegółowej kontroli dwa samochody. Podczas przeszukania okazało się, że mają szereg skrytek, a w nich papierosy różnych marek.

Zobacz też Sokółka. 23-latek oskarżony o okaleczenie mamy

W mercedesie, prowadzonym przez Krzysztofa R., w przerobionym zbiorniku paliwa, siedzeniach, kanistrze, skrzynce i bagażu podręcznym znaleziono w sumie 760 paczek nielegalnych papierosów oraz 8 litrów alkoholu. Uszczuplenie należności celnych i podatkowych to prawie 18 tys. zł.

Z kolei w audi Bartłomieja P. służby ujawniły 662 paczki papierosów przemycone z Białorusi. Były schowane m.in. w dachu pojazdu, przerobionym akumulatorze i w siedzeniach. Następnego dnia funkcjonariusze przeszukali w So-kółce przy ul. Grodzieńskiej garaż wynajmowany przez P. Tam znaleźli więcej dowodów winy - kolejnych 721 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Według szacunków należności celne i podatkowe wynosiły ponad 46 tys. zł.

Sokólska prokuratura nie zwlekała z postawienie zarzutów. Ponieważ jednak na co dzień współpracowała z policjantami z tutejszej komendy, nie chciała być posądzana o stronniczość. Wyłączyła się więc ze śledztwa. Sprawa, decyzją przełożonych, trafiła do białostockiej jednostki. Finalnie to jednak przed Sądem Rejonowym w Sokółce toczyć się będzie proces.

Przeczytaj też Wołkusz. Słup blokuje środek drogi. "Jak tu większą furą wjechać?"

Eks-policjanci będą odpowiadać z wolnej stopy. Na początku postępowania prokurator zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego oraz zakazu opuszczania kraju. Obecnie został tylko ten drugi.

Tygodniowo podlaska służba celno-skarbowa ujawnia około 150 przemytów.

Zobacz też Blokada wycinki w Puszczy Białowieskiej. Interweniowała policja (zdjęcia)