Stowarzyszenia na działalność otrzymają ok. 550 tys. zł. W porównaniu z rokiem ubiegłym, to blisko czterokrotnie więcej.
- W tym roku padł rekord! Myślę, że poskutkowały ułatwienia, jakie po raz pierwszy zastosowaliśmy. Podatnik musiał jedynie wskazać nazwę obdarowanej organizacji, a resztę załatwiały już urzędy skarbowe. Nie musiał fatygować się osobiście i płacić za przelewy - mówi Tadeusz Zysik, naczelnik łomżyńskiego Urzędu Skarbowego.
Procent z serca
Podatnicy z terenu miasta i okolic byli najhojniejsi dla Łomżyńskiego Towarzystwa Przyjaciół Chorych "Hospicjum", prowadzonego już od 16 lat przez Teresę Steckiewicz.
- W tym roku byliśmy już w strasznym finansowym dołku - opowiada szefowa Hospicjum. - Dochodziło do sytuacji, w której hurtownie nie chciały nas już zaopatrywać w leki. Dzięki ofiarności naszych przyjaciół uda się uregulować finansowe zaległości i zainwestować w sprzęt.
Otrzymane pieniądze pójdą m.in. na kosztujący 46 tys. zł remont windy, zakup nowego łóżka rehabilitacyjnego (9 tys. zł) i koncentratorów tlenu (2,6 tys. zł).
Ponad 51 tys. zł otrzymało stowarzyszenie "Caritas Bliźnim". Diecezjalny oddział Caritas od lat prowadzi w mieście Centrum Rehabilitacji, świetlicę socjoterapeutyczną "Radość", kuchnię dla ubogich oraz noclegownię dla bezdomnych mężczyzn. Od listopada ub.r. działa też ogrzewalnia dla bezdomnych.
Z naszej hojności skorzystają również niewątpliwie łomżyńskie Amazonki, które otrzymały blisko 40 tys. zł.
- Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w tym roku zorganizujemy Dni Otwarte na oddziale onkologicznym aż dwukrotnie - mówi Barbara Porwoł, prezes Stowarzyszenia Kobiet z Problemem Onkologicznym w Łomży. - W zeszłym roku frekwencja była tak liczna, że nie każdą z chętnych pań udało się przebadać.
W tym roku chcemy, aby wszystko w pełni się udało. Poza tym planujemy jubileuszowy koncert na piętnastolecie stowarzyszenia, przeznaczony dla naszych przyjaciół i sponsorów oraz specjalny numer naszego biuletynu poświęcony samobadaniu i profilaktyce raka piersi. Krótko mówiąc, Amazonki mają kalendarz szczelnie wypełniony - podsumowuje ich szefowa.
O tym, że najchętniej przeznaczamy środki na pomoc chorym i cierpiącym świadczy również wsparcie dla działającej przy Domu Pomocy Społecznej, "Pomocnej Dłoni".
- Jesteśmy niezwykle wdzięczni za wsparcie. Żałuję tylko, że przez prawo nie możemy podziękować każdemu z osobna - mówi Franciszek Chrzanowski, prezes stowarzyszenia. - Nasze podopieczne otrzymają nierefundowane leki i wyjadą na wczasy koło Lichenia. Zorganizujemy też spotkania integracyjne - dodaje Chrzanowski.
Psiaki w potrzebie
Ponad 13 tys. zł przekazali łomżyniacy na bezdomne psiaki. Jednak to tylko kropla w morzu potrzeb.
- Sam prąd i to latem kosztuje nas 400 zł miesięcznie, do tego koszt wywozu śmieci, odchodów i zwłok jest horrendalnie wysoki - mówi Bożena Jarząbek, dyrektor schroniska. - W tym roku dostawimy najwyżej trochę bud - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?