W środowym meczu nasi piłkarze mogli wyjść na prowadzenie już w 4. minucie, gdy Adama Ciulkina pokonał Michała Walczuka, ale sędzia Krzysztof Jabłonowski po konsultacji z asystentem zadecydował, że jeden z zawodników Tura znajdował się podczas tej akcji na ofsajdzie.
Potem bielszczanie nadal atakowali, ale po strzałach braci Kosińskich i Mateusza Jakubowskiego swój kunszt potwierdzał Ciulkin.
W końcu piłka trafiła do bramki Pogoni
Bramkarz Pogoni bezradny był dopiero w 23. minucie, gdy po szybkiej wymianie podań piłka trafiła w pole karne do Karola Kosińskiego, a ten wślizgiem skierował ją do siatki.
Pogoń szybko odpowiedziała celnym strzałem z dystansu swojego lidera Piotra Hryniuka i na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 1:1.
Druga połowa należała już tylko do bielszczan.
Najpierw Jakubowski wykorzystał asystę Walczuka, potem Łukasz Popiołek precyzyjnie trafił w okienko, a wynik ustalił Karol Kosiński mocnym strzałem z 25 metrów, po dograniu Andrzeja Lewczuka.
W Szepietowie było trudniej ...i niebezpieczniej
W niedzielę Tura czekała trudniejsza przeprawa w Szepietowie. Jeszcze przed meczem, na ulicach miasteczka położonego u wrót Wysokiego Mazowieckiego, pseudokibice gospodarzy i zaprzyjaźnionego z nimi ŁKS-u Łomża urządzili chuligańską rozróbę.
Na boisku wyraźną przewagę mieli bielszczanie, których akcje stopował jednak były bramkarz Tura Rafał Sosnowski.
Tur pokazał co potrafi
Dopiero w 31. minucie Sosna niefortunnie interweniował po rzucie rożnym, piłkę przejął Andrzej Kosiński i technicznym lobem posłał pod poprzeczkę. Stojący w bramce Sparty obrońcy wybili piłkę, ale arbitrzy uznali, że przekroczyła ona już linię bramkową i uznali gola.
Osiem minut później w pole karne gospodarzy wpadł Mateusz Jakubowski i czując na plecach rękę obrońcy Pawła Wilczki upadł na murawę. Sędzia odgwizdał jedenastkę, którą na drugiego gola zamienił Paweł Chańko.
Po przerwie świetną okazję do podwyższenia wyniku miał Popiołek, ale przegrał pojedynek z Sosnowskim. Chwilę później Łukasz Truszkowski umieścił piłkę w siatce Tura, lecz sędziowie znowu byli przychylni naszemu zespołowi i uznali, że był on na pozycji spalonej.
Ostatnimi zwycięstwami Tur zapewnił już sobie pozycję lidera po rundzie jesiennej rozgrywek IV ligi.
Po szesnastu kolejkach bielszczanie mają po 5 punktów przewagi nad Ruchem Wysokie Mazowieckie i KS-em Michałowo. Naszych piłkarzy czeka jeszcze ostatni akord jesieni 2015 - mecz na własnym boisku z lokalnym rywalem Cresovią Siemiatycze. Spotkanie rozpocznie się w sobotę (21 listopada) o godz. 13 na stadionie w Bielsku.
Bielsk Podlaski, 11.11.2015 - IV liga
Tur Bielsk Podlaski - Pogoń Łapy 4:1 (1:1)
Bramki: 1:0 - 23’ K. Kosiński, 1:1 - 34’ Hryniuk, 2:1 - 48’ M. Jakubowski, 3:1 - 70’ Popiołek, 4:1 - 80’ K. Kosiński.
Żółte kartka - Demiańczuk (Pogoń).
Sędziował Krzysztof Jabłonowski.
Widzów 90.
Tur: Sidun - K. Kulikowski, Chańko (83’ Orzechowski), Car, A. Kosiński - A. Lewczuk, Łochnicki, K. Kosiński (85’ Daniłowski) - Popiołek (83’ Iwaniuk), M. Jakubowski, Walczuk (77’ Grygoruk).
Pogoń: Ciulkin - Płoński, Leśniewski, Halicki, Malinoś (46’ Gąsowski) - Michno (83’ Dębicki), Demiańczuk, Sawicki, Stypułkowski - Hryniuk - Roszkowski (46’ Niewiński).
Szepietowo, 15.11.2015 - IV liga Sparta Szepietowo - Tur Bielsk Podlaski 0:2 (0:2)
Bramki: 31’ A. Kosiński, 40’ Chańko (k).
Żółte kartki: Lewczuk, Walczuk (Tur).
Widzów 150.
Sparta: Sosnowski - Przybyła, Olszewski, Wilczko, Ciereszko (70’ M. Małyszko) - Godlewski, Banicki, Fiedorczuk (63’ Lul), Makal - Dłuski, Kowalczyk (30’ Truszkowski).
Tur: Sidun - K. Kulikowski, Chańko, Car, A. Kosiński - A. Lewczuk, Łochnicki, K. Kosiński (90’+2 P. Kosiński) - Popiołek (86’ Iwaniuk), M. Jakubowski, Walczuk (66’ Grygoruk; 82’ Zawadzki).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?