Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Caritas policzy uchodźców mieszkających w Białymstoku

(agsa)
Pracownicy Caritasu chcą poprowadzić świetlicę w ośrodku dla uchodźców Budowlani (na zdjęciu).
Pracownicy Caritasu chcą poprowadzić świetlicę w ośrodku dla uchodźców Budowlani (na zdjęciu). Google Maps
Caritas chce policzyć wszystkich mieszkających w Białymstoku uchodźców. W ten sposób łatwiej będzie im pomagać. A pieniądze są m.in. na leki czy dopłaty do czynszu.

Nie chcę stad wyjeżdżać, chcę tu mieszkać - mówi Larisa Edilowa. Z Czeczenii przyjechała siedem lat temu. Z dziećmi - z 13-letnim wtedy synem i pięcioletnią córką. - Zabili mego męża. A jego rodzina uznała, że według zwyczaju dzieci zostają z nimi, a ja mam wracać do swojej rodziny. Nie mogłam na to pozwolić. To moje dzieci i ja mam z nimi być - podkreśla.

Opowiada, że musiała wtedy wykraść własne dzieci i uciekać. Na docelowe miejsce wybrała Białystok.

Z wykształcenia jest kucharką, ale nie może pracować. - Jestem chora. Mam też wielkie problemy z kręgosłupem - tłumaczy. Utrzymuje się z rodzinnego na niepełnosprawną córkę. Dziewczynka dostawała też obiady w szkole. MOPR pomagał przy wykupie lekarstw. - Od kwietnia to się skończyło. Powiedziano nam, że mamy za wysokie dochody. Nie wiem, co teraz będzie - martwi się pani Larisa.

Zobacz też Manifestacja ONR: Uchodźcy niemile widziani (zdjęcia, wideo)

Na szczęście właśnie ruszył dwuletni program pomocy uchodźcom. Prowadzi go białostocka Caritas.

- Pomoc w szukaniu stancji, dopłaty do czynszów, pomoc w wykupie leków czy okularów - wymienia Agnieszka Piaskowska z Caritas. Mogą dostać też środki czystości, chemię gospodarczą, odzież, podręczniki i artykuły szkolne.

- Mamy też psychologa i prawnika - dodaje Agnieszka Piaskowska. Poza tym - pracownicy Caritasu chcą poprowadzić świetlicę w ośrodku dla uchodźców Budowlani.

Pomoc ma trafić do wszystkich, którzy są w Białymstoku.

- Ważne, by każdy dowiedział się, że taką pomoc może uzyskać - podkreśla Agnieszka Piaskowska. Dlatego Caritas chce dotrzeć do wszystkich uchodźców mieszkających w Białymstoku. Policzyć i zarejestrować. - Do tej pory rejestrowaliśmy całe rodziny. W 2014 roku było ich u nas około 300. Ale doszliśmy do wniosku, że pomoc będzie bardziej skuteczna, gdy każdemu osobno założymy u nas kartę - wyjaśnia.

Dlatego pracownicy Caritas o projekcie będą mówić w ośrodkach dla uchodźców na Podlasiu. A doradca kulturowy ma dotrzeć do tych, którzy z ośrodków już się wyprowadzili i usamodzielnili.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna